Cześć wszystkim. To już 6 dzień mojej diety. Dziś złapał mnie dołek :( Myślałam tylko o czekoladzie, która woła do mnie z szafy, mówiłam sobie, że ta dieta i tak nic mi nie pomoże, że nadal będę gruba, więc po co się starać. Chwilę potem odpaliłam swojego facebooka i zaraz w pierwszym poście ukazał mi się profil Ewy Chodakowskiej, która opublikowała przemianę pewnej dziewczyny. To do mnie trafiło. Stwierdziłam, że żadna czekolada ze mną nie wygra, jeśli nie będę się starać to kilogramy nie znikną same jakimś cudownym sposobem. Zaraz odpalam moje ćwiczenia i walczę dalej.
Niestety na tej diecie jestem trochę głodna, mam dietę 1600 kalorii. Ale gdy dopada mnie naprawdę wilczy głód zabieram się za zjedzenie np jabłka i jest lepiej. Muszę jakoś wytrwać !
Miłego dnia !
naja24
24 maja 2016, 10:13dasz radę , trzymam kciuki :) ( poczytaj pamiętnik użytkownika Naturalna! ) ostatnio rozpisywała się o czekoladzie i jak uniknąć pokusy
angelisia69
24 maja 2016, 04:21ustal sobie dodatkowe 2-3 porcje owocow pomiedzy posilkami:np.jablka/truskawki,nie powinny zbyt zaszkodzic a kcal dostarcza niewiele wiecej.bezsensu jest chodzic glodna,bo wszystkie mysli automatycznie skupiaja sie na jedzeniu
Nataliena
23 maja 2016, 21:09Jak nachodzi Cię ochota na czekoladę, to właśnie jedz sobie jakieś jabłko albo wypij soku pomarańczowego. Ewentualnie możesz przyrządzać sobie np. owsiankę z kakaem co jakiś czas.
spelnioneMarzenie
23 maja 2016, 21:09trzymaj sie!!!! super juz 6 dzien ;-)