Mam koleżankę w pracy, która bardzo wierzy w fazy księżyca i powiedziała mi, że teraz były niesprzyjające dni na odchudzanie bo dzisiaj jest pełnia :). Ale od jutra można ruszyć pełną parą bo księżyc maleje i my też :), szkoda tylko że jestem przed okresem i niestety muszę walczyć z zachciankami :).
Dzisiaj do pracy też przyjechałam rowerkiem :).
Muszę wam powiedzieć, że droga powrotna z pracy do domu jest dużo gorsz :) mam cięższe górki do pokonania i jak wczoraj wróciłam do domku to nie miałam siły wejść po schodach tak mnie nogi bolały. A mam domek piętrowy i musiałam wczłapać się jakoś do sypialni haha (17 stopni prawie mnie pokonało). Wieczorkiem już nie poćwiczyłam ale pograłam troszkę w kosza z synusiem :).
tiennka
20 lipca 2016, 11:54Daleko masz do pracy? ;>
giziaa1980
20 lipca 2016, 12:458km
tiennka
20 lipca 2016, 12:46To bardzo fajny dystans - w sam raz na rower rano i po pracy :)