Waga trochę spadła od wtorku, ale zobaczymy jak to będzie za tydzień - czy trend się utrzyma Zwłaszcza, że zwiększyłam trochę kaloryczność posiłków. Planu ćwiczeń też na razie się trzymam. Dokładny plan mi pomaga, w tej kwestii chyba lepiej jak nie idę na żywioł
Wczoraj zaskoczył mnie mój Mąż - zapytał czy nie przygotowałabym dla niego jakiegoś treningu, bo chciałby trochę brzuszka zrzucić. Ostatnio wszyscy mu mówią, że w tej kwestii się “poprawił”. W sumie nie znam się na tym, ale poczytam i postaram się coś wymyślić. Od razu go uprzedziłam, że większa część sukcesu to odpowiednia dieta i też na to przystał. Powiem Wam, że nawet nie chodzi mi o to, żeby stracił ten brzuch - ważniejsze jest dla mnie, żeby miał lepszą kondycję i miał siłę biegać za Michaliną. Jak przy okazji zgubi brzuszek to będzie tylko na plus dla niego
Jutro chcemy znowu sobie zrobić wycieczkę - tym razem kierunek Ojców. Może to ostatni z cieplejszych weekendów? Szkoda siedzieć w domu… Myśleliśmy o Zakopanem, ale wszędzie trąbią, że nawał turystów i nie ma gdzie szpilki włożyć, więc odpuścimy na razie. Zarezerwowałam już w wypożyczalni takie nosidełko ze stelażem, żeby nie brać wózka, ale pewnie część drogi Michalina i tak pokona na nogach z plecaczkiem “na smyczy” (w Warszawie jakoś dziwnie się na nas patrzyli). Zresztą nawet nie wiem czy ona zechce wsiąść do tego nosidła, ale jak się zmęczy to pewnie będzie jej wszystko jedno
Życzę wszystkim udanego weekendu, pełnego wypoczynku psychicznego i zmęczenia fizycznego
ps. zapomniałam Wam powiedzieć, że na weselu zrobiłam furrorę - cała rodzina mówiła o tym, że jest mnie o połowę mniej Jednak trochę się nie widzieliśmy, a wyglądam teraz lepiej niż przed ciążą
mmmarlady
19 sierpnia 2016, 22:50Jeśli jest lepiej niż przed ciążą to jest to Twój Wielki sukces! Gratuluuuuuje i pozdrawiam :)
Domdom89
19 sierpnia 2016, 15:44Moj zaczal grac pilke i co srode umiera na kanapie haha, ale sie ciesze, bo mu sie samopoczucie poprawia ;)
Naturalna! (Redaktor)
19 sierpnia 2016, 14:07no to gratulacje za ten efekt WOOOW!!! zapamiętaj sobie miny rodzinki na dłużej i niech to będzie motywację do dalszej pracy w kierunku super figury :)
milunia0404
19 sierpnia 2016, 13:54ooo no to takie zwrócenie uwagi jest zachwycające prawda? :) Mój też gubi teraz brzuszek, biega co dwa dni, ale treningu nie chce ze mna robić (za ciężkie :D ) i też wybieramy się jutro na wycieczkę, myślę że jakąś górkę zaliczymy :D