Hej :)
Z jakiegoś powodu nie mogłam zmusić się, aby cokolwiek napisać o mojej diecie.
Jak zwykle waga zamiast spadać to wzrasta, ale znam już winowajcę. Mój brzuch strasznie się skurczył podczas ostatnich tygodni wakacji co teraz mi nie pomaga. Nie mogę wyjść z przyjaciółkami na kawę i ciastko, albo na tzw. kebsa. Jak cokolwiek zjem i przekroczę 2000 kalorii brzuch mnie strasznie boli i mam wrażenie jakbym miała zwymiotować.
Postanowiłam więc, że powrócę do starej diety 1300 kalorii i może wreszcie przestanę się czuć jak nadęty pączek z lukrem i strasznie słodkim dżemem.
Nie mogę ćwiczyć w roku szkolnym, ponieważ mam strasznie dużo nauki. Ludzie jestem w GIMNAZJUM nie na STUDIACH, albo gdziekolwiek indziej. Nie muszę być z każdego przedmiotu szóstkowym uczniem, więc po jaką cholerę nauczyciele wysyłają mnie na durne konkursy przedmiotowe?!
W tym roku idę na konkurs z: historii, polskiego, angielskiego, niemieckiego, robię jeszcze certyfikat z niemca na poziom A2, matematyki, geografii i Bóg wie jeszcze czego. Mam tak zawalony grafik, że lekcje mam od 8.00 do 15.05. Gdzie tu jest sprawiedliwość?
_________________
Mam do Was pytanie. Macie jakiś sposób na pozostanie przy diecie, kiedy Wasza patyczkowata koleżanka wyciąga Was -dosłownie- ze szkoły/ pracy itp, aby iść z nią do centrum na kawę i ciasto, albo na coś równie tuczącego? <-- tak to jest mój główny winowajca, ponieważ nie da się przy niej nic nie jeść, bo Cię dosłownie zmusza.
mezzobiesiadny
16 września 2016, 18:43ryz, kasza, wafle ryzowe ale z tym trzeba uwazac bo wysoki indeks gikemiczny;) platki owsiane, jest tego mnoooostwo:))))
mezzobiesiadny
16 września 2016, 10:17Nad sposobem na takie kolezanki nadal mysle, ale przez rok nie jadlam zupelnie pszenicy i nie uzywalam mleka bo badania wykazaly nietolerancje, czulam sie swietnie i zostawalam na spotkaniach przy samej kawie;). Nie daj sie wpakowac we wszystkie dyscypliny swiata geniuszu;)
Evynne
16 września 2016, 17:55Z moimi nauczycielami się nie da. I tak Cię zmuszą :') W takim razie czym się odżywiałaś? Ja uwielbiam pić mleko, ale źle się czuję po spożywaniu produktów tp. chleb itp.