Hej:)
Dzisiaj podobnie jak wczoraj, czuje się super. Co prawda w ciągu dnia bywało tak, że czułam się gorzej, ale to raczej ze względu na fakt, że dzisiaj rano dostałam okres. Zazwyczaj dla kobiet pierwszy dzień nie jest przyjemny. Nie dokuczaly mi bóle większe niż zwykle, więc było do zniesienia:) Dzisiaj również odczulam ból związany z glodowka, jak sadze: w zeszłym roku, miałam kontuzje mięśnia "lopatkowego" i w ciągu dnia, przez około 2 -3 godziny, czułam się tak jak podczas tamtej kontuzji, ciężko nawet było mi podniesć kubek, jednak wszystko ustąpiły. A być może powoli zaczyna się już proces leczniczy:)) Jej, byłoby cudownie !:)
Zimno na tym samym poziomie co wczoraj, czyli do zniesienia.Podobnie z uczuciem głodu, zapomniane. Jest to bardzo pomocne, ponieważ przez pierwsze 3 dni byłam stałe głodna i ciężko było mi skupić swoje myśli, na czymś innym niż jedzenie. Póki co nie mam żadnych boli głowy, bardzo mnie to cieszy.
Jak codziennie zaliczyłem też spacer, nie dlugi, okolo 5km, ale dość szybko się męczę, więc naprawdę wydaje mi się to wystarczające. Oczywiście z aktywności fizycznej, jeszcze poranna gimnastyka. Wszystko jest w jak najlepszym porządku.
Zastanawiam się nad tym przełomem kwasiczym, podobno do 10 dnia powinien się pojawić. Zobaczymy, jak narazie nie odczuwam żadnych symptomów.
Miłego wieczoru !
madzianna93
24 września 2016, 22:38Hej bardzo sie siesze ze dajesz rady:) licze ze dotrwasz i wyleczysz sie:) ja juz zakonczylam, napisze wpis i wytlumacze dlaczego :)
Naturalna! (Redaktor)
24 września 2016, 21:18hej, ja robi łam rok temu w maju głodówkę ok 14 dni ... jakoś dałam radę i nawet normalnie pracowałam. jednak bywały dni, że w pracy myślalam, że zaliczę glebę, tak osłabłam, chyba ciśnienie mi siadło, wypiłam kawę i przeszło, wiem, kawy nie wolno, ale to było tylko jednorazowo. spacerowałam też dużo. po głodówce czułam sie bosko :) to nie była moja pierwsza głodówka w zyciu, bo robiłam je wielokrotnie. jednak nie wiedziałam, że mam wyczerpanie nadnerczy wtedy i głodówka jest niewskazana raczej. miałam czasem dziwne objawy i to zwalam na karb tego schorzenia własnie. ważne, żebyś obserwowała siebie i zakończyła głodówkę kiedy już będzie z Tobą krucho. nie przedłużaj jej jesli będziesz się źle czuła. ja dawno temu tak zrobiłam, chciałam 10 dni ciągnąć, ale strartowałam z niskiej wagi i tak makabrycznie schudłam, że się przeraziłam swojego odbicia w lustrze, serio, wyglądałam okropnie i ledwo chodziłam, bo nie miałam siły. mama musiała mnie kurowac sokami, bo padałam na twarz ... ale głupia byłam :P ;)
ZmotywowanaNaNaNaNaNaNa
25 września 2016, 11:13Dzięki za radę:) Oczywiście nie zamierzam nic robić ponad moje siły. Czytałam gdzieś, że zdarza się takie totalne osłabienie, które trwa zdecydowanie dłużej niż powinno, może ono wynikać z niedoborów niektórych minerałów np. sodu. Warto zrobić wtedy badania krwi, albo po prostu dodać trochę soli do wody, która pijemy, powinno pomóc. Czytałam też o wyczerpaniu nadnerczy, że jest to przeciwwskazanie. Napewno z tego względu tak źle się czułas.Przykro mi. Ale z tego co zauważyłam czytając Twoj pamiętnik, to aktualnie masz ogromną wiedzę na temat zdrówko odżywiania i stylu życia, jesz naprawdę genialne dania. Więc sądzę, że nie potrzebujesz glodowek( nawet gdybyś mogła je robić). Dobre jedzenie jest super lekarstwem. Mnie do głodówki zmobilizowal torbiel na jajniku, inaczej byłabym dalej na diecie weganskiej:) Pozdrawiam ciepło i życzę zdrowia !:)