Cześć:)
Muszę przyznać, że te 2 dni były całkiem przyzwoite. Wiadomo - zawsze może być lepiej, ale od czegoś trzeba zacząć:) Miałam zaglądać tutaj codziennie - wczoraj nie wyszło, bo wróciłam z pracy z dużym bólem głowy, o 20.00 poszłam spać. Dlatego też wczoraj musiałam się obyć bez ćwiczeń. Dziś za mną 30 min. ćwiczeń.
Jedzonko - dzień 1
- 2 parówki, 1/2 papryki, 1 tost z masłem
- marchewka, winogrona
- gotowana pierś z kurczaka, ryż, 1/2 papryki, rzodkiewki
- krupnik
Jedzonko - dzień 2
- 2 parówki, pomidor, kromka chleba żytniego z masłem
- jabłko
- płatki owsiane, banan, jogurt naturalny
- 3 pulpety z indyka, pomidor, papryka, ogórek
- budyń waniliowy z migdałami i jagodami goji
Trzymajcie się ciepło:)
angelisia69
23 listopada 2016, 13:30no dobrze nie jest,ale jesli mowisz ze lepiej niz bylo to sie liczy ;-) Jesli moge to zasugeruje pozywniejsze i bardziej wartosciowe sniadania,bo ono napedza trybiki na reszte dnia,tak wiec warto zaczac dzien zdrowo i konkretnie.Wiesz ze parowki i tosty to niezbyt dobry start.