Postanowienia, niby proste ale realizacja zawsze stwarza problemy...
1. Nie będę pić energetyków,
2. Alkohol ewentualnie w weekendy,
3. Ograniczę słodycze,
4. Będę pić więcej wody (min 1,5 litra),
5. Będę jeść więcej owoców i warzyw (min w trzy razy)
6. Stworzę swój ogródek na balkonie,
7. Więcej ruchu (spacery, marszobiegi i mam nadzieje, że będzie pogoda na rower),
8. Będę jadła 4-5 małych posiłków, a nie dwa wielkie jak do tej pory,
9. Będę łykać suplementy, witaminy,
10. Będę dbać o skórę- balsamy, peelingi, masaże!
Tak by wyglądał mój plan z grubsza. Pewnie od razu nie uda mi się wszystkiego ale małymi kroczkami realizuje wszystko i schudnę w końcu schudnę...
kruszynka5189
24 lutego 2017, 10:52Taki mam właśnie plan punkt po punkcie
angelisia69
23 lutego 2017, 13:28duzo pkt. i wlasnie jak piszesz -nie wszystko naraz.bo wtedy automatycznie nam sie odechciewa zmian.Lepiej nawet 1pkt tygodniowo odchaczyc i rozlozyc to na dluzszy okres,ale byc szczesliwa ;-)