Siema! :) Dziś mija 4 dzień mojego nowego życia...trzymam się diety, a bardziej zdrowego trybu odżywiania. Pije 2l wody z cytryną, jem warzywa i ZERO słodyczy i czuję się bardzo dobrze. :D Dieta to nie kara, to dbanie o zdrowie i lepsze samopoczucie. Takie jest moje dzisiejsze nastawienie! Jeszcze pokażę wszystkim moim znajomym, rodzinie i mojemu chłopakowi na co mnie stać :) Sam będzie za mną chodził i prosił o wspólny weekend :P A co tam!
Jedyne co to nie przełamałam się jeszcze, aby zacząć ćwiczyć z Ewką..ale myślę, że na dniach znajdę w sobie i tą siłę. Najtrudniejszą przeszkodą jest moja paca...w domu jestem ok 21 i najzwyczajniej nie mam siły na trening. Najgorzej jest zacząć, myślę, że potem jakoś zleci :)
ola811022
12 czerwca 2017, 12:45A od której pracujesz? Ja ćwiczę rano jak popołudniu mi nie pasuje. Bywa że wstaje o 5 :)
AnetkaForsycja
12 czerwca 2017, 14:35No właśnie, muszę się zebrać w sobie i wstać o 6 :-) z domu wychodzę o 10, ale muszę zrobić rano obiad itp ;-) brawo dla Ciebie za determinację :-)
wiolaWRG
11 czerwca 2017, 20:34138kg i chcesz z Chodą zacząć ? Może poszukać czegoś https://www.youtube.com/watch?v=bMkIVMw65ek Po prostu dla cięższych osób. Jednak Ewka jest wymagająca
AnetkaForsycja
13 czerwca 2017, 14:48Z grubej rury zacznę :-)
wiolaWRG
13 czerwca 2017, 14:56Jak uwazasz. Ja jestem po 2 letniej kontuzji kolana i po prostu mam przewrazliwienie na tym punkcie :P