Dziś od rana masa pracy jest. Sebastian maluje ogrodzenie. Ja pracuję. Na razie wróżę. Wysłałam przed chwilą umowy do dwóch kolejnych firm. Później będę pisać. Może opowiadanie i tekst o czakrach i drugi o pokrzywie. Dziś Krzysiek ma kupić dwa kilo pieczarek, bo trzeba je wysuszyć. Po południu muszę kupić fasolkę, bo chcę ją w poniedziałek włożyć do słoików. Kupię też wszystkie warzywa potrzebne do zrobienia bigosu z kabaczka. Mam 5 kabaczków w tym 3 od Sebastiana i trzeba je wykorzystać. Bigos też pójdzie do słoików. Może z 12 słoików wyjdzie. W tym roku dużo przetworów robić nie będę, bo jeszcze trochę w spiżarni przetworów stoi. Trzeba je wyjeść. Poza tym kupię może kilo śliwek na kolejną nalewkę.
W przyszłym tygodniu muszę zamówić węgiel. To pierwsza tona. Potrzebuję z 3-4 i do tego drewno. W tym roku jesienią chcę palić drewnem. Mam zamiar kupić więcej i zgromadzić w drewutni. Kupujemy od sąsiada, który jest trunkowy. Trzeba zapasy zrobić, bo może być nieosiągalny i co wtedy? Swoją drogą to ja tą krzątaninę lubię. Lubię robić przetwory i przygotowywać dom na zimę. Cieszy mnie gdy praca posuwa się do przodu. Lubię sobie stawiać cele i je realizować.
iesz4
4 sierpnia 2017, 22:34Widzę,że Sebastian spisuje się na medal,co Krzysiek nie zrobi to możesz liczyć na Sebastiana.
fitball
4 sierpnia 2017, 12:09hehe, każdy lubi , a prace domowe są niestresujące i odprężające
araksol
4 sierpnia 2017, 12:25poza sprzątaniem:)
fitball
4 sierpnia 2017, 12:37ee ostatnio chyba byłaś zadowolona ze sprzątania ;)
araksol
4 sierpnia 2017, 12:55to były porządki typu wyrzucania zbędnych rzeczy . To może być. Nie cierpię niczego czyścić, pucować i dopieszczać...Nie mam cierpliwości do tego
Asik1603
4 sierpnia 2017, 11:46Ja też lubię czas przetworów:) Dzisiaj gotuję pomidory. Będzie pyszny sok i przecier:)
araksol
4 sierpnia 2017, 12:25o przecierze pomyślę
czekoladinka
4 sierpnia 2017, 10:55Też przydałby mi się taki Sebatian :):):)
araksol
4 sierpnia 2017, 12:25ano
annaewasedlak
4 sierpnia 2017, 09:38Ja przez całą zimę palę drewnem nawet grudki węgla nie paliłam. Mąż robi zapasy drzewa w lecie i jesteśmy przygotowani do zimy. Pozdrawiam moja kotka przyniosła znowu do domu jaszczurkę ale na szczęście w porę ją wyrzuciłam.
araksol
4 sierpnia 2017, 12:26u mnie drewno dość drogie
annaewasedlak
4 sierpnia 2017, 15:06U nas też
araksol
4 sierpnia 2017, 22:13200 zl kubik brzozy i jeszcze trzeba przeciąć na pół
Alianna
4 sierpnia 2017, 09:35I dobrze, że w domu jest ruch i krzątanina, bo to dodaje dobrej energii :-)))
araksol
4 sierpnia 2017, 12:27to prawda...:)