Witam Was w niedzielny poranek....Co tam u Was?
Tydzień minął spokojnie.....dałam radę w pracy.Koleżanka na urlopie więc mam więcej obowiązków,,,,było mniej pracy i wszystko dobrze poszło....Ten tydzień będzie ciężki sporo pracy,,,,będę zaczynać o 4,15...w sumie od godz 5 ale ja muszę być wcześniej bo trzeba maszyny załączyć,sprawdzić porządek,próbki pobrać....więc będzie ciężko....Prawdopodobnie przyjdzie też nowa dziewczyna do mnie na dział...Holenderka....Ale jeszcze tylko 2 tygodnie i mam 3 tygodnie urlopu......Planów puki co nie mam...Jedyne co to przyjedzie moja siostra z dzieckiem a potem może gdzieś na tydzień wyskoczymy z Moim.....
Dieta hmmm w sumie to nie ma jej bywało już lepiej a waga .....A ona sobie stoi w miejscu tak ciągle jest 84,2 kg z rana i .....w sumie lepiej,że nie idzie w górę.....
Wczoraj było już 20 miesięcy razem.....Jak ten czas leci....Pozdrawiam i udanej niedzieli życzę
aniii7
6 sierpnia 2017, 23:14Na pocieszenie Ci powiem, ze dopoki moja waga nie wroci do tej paskowej to nawet jej nie przestawiam, ciezko jest zrzucic 5kg! Jak da mnie to prawie nieosoagalne od 4 lat? masakra, iedy to sobie uswiadamiam, jak juz bylo tak super i fajnie, to znowu 2 3 kg to przodu i tak cay czas. A co do pracy, najlepiej sie nie przejmowac, rob swoje, to co musisz i usmiechaj sie a bedzie dobrze :) Buziaki :*