Dzień dobry!
Jak już zapowiedziałam w poprzednim wpisie, walkę czas zacząć. Dzisiaj mój pierwszy dzień z Dance Cardio Workout.
Nienawidzę się pocić. Niektórzy to uwielbiają, bo to oznaka dobrze wykonanego treningu, ale ja po prostu tego nienawidzę. Dlatego zawsze odrzucały mnie treningi cardio, a one są bardzo ważne. Zwłaszcza w moim przypadku, kiedy ma się kilka nadprogramowych kg, a chcemy się ich pozbyć.
Nie lubię biegać, chodzenie mnie nudzi, tak samo jak zwykłe treningi cardio. Szybko się męczę i przerywam trening.
Za to uwielbiam tańczyć. Kiedy natknęłam się na filmik poniżej stwierdziłam, że będzie w sam raz dla mnie. Nie jest może zupełnie "tanecznym" treningiem, ale bardzo mnie zaciekawił i postanowiłam spróbować.
Ponadto, energia Pani Trener pobudza do działania, a po przeczytaniu komentarzy pod filmikiem jeszcze bardziej nakręciłam się do wypróbowania na własnej skórze efektów tych ćwiczeń.
Ja startuję od dzisiaj i zachęcam Was wszystkich do przyłączenia się do mnie i wspierania nawzajem w komentarzach. W grupie siła jak to mówią.
Wysyłam uściski i trzymam za wszystkich trwających w jakichkolwiek postanowieniach kciuki. ♥
Cześć!
P.S. Jeśli któraś lub któryś z Was już próbował tego konkretnego treningu cardio, to byłabym wdzięczna gdyby podzieliłaby lub podzieliłby się swoimi doświadczeniem związanym z tymi ćwiczeniami w komentarzu.
Verczi
15 sierpnia 2017, 21:02Zrobione... w połowie. Jednak nie będę się poddawać! Trening naprawdę przypadł mi do gustu, nie jest to tylko trening cardio jak myślałam, ale również trening: ramion, abs i na dolną część ciała. Dzisiaj dotrwałam do 18 minuty, ale jutro się nie poddam i zrobię całe 40 minut. Jestem z siebie dumna, że w końcu podniosłam swoje cztery litery z kanapy i spróbowałam. I wiem, że na próbowaniu się nie skończy.
MadMed
15 sierpnia 2017, 21:37Ja też jestem z Ciebie dumna, bo póki co zostałam dzisiaj na tej kanapie :D Ale przyjdzie i na mnie pora :D
MadMed
15 sierpnia 2017, 19:55Próbowałam to może za wiele powiedziane, ale raz oglądałam ten trening na YouTube i spociłam się od samego patrzenia :D Wygląda zabójczo, jak będę miała kawałek podłogi i chwilę dla siebie to wrócę do niego, a Ty koniecznie opowiedz czy faktycznie tak zarzyna jak piszą w komentarzach! :D Sama też nie lubię robić non stop te same treningi, bieganie mnie męczy bardziej psychicznie niż fizycznie, jeżdżeniem na rowerku stacjo oszukuję tak, że oglądam seriale pedałując, więc widzę, że z podobnej gliny jesteśmy ulepione :D
Verczi
15 sierpnia 2017, 20:21Ja jak tylko pomyślę o bieganiu to już jestem zmęczona! Na prawdę podziwiam wszystkich którym bieganie sprawia przyjemność. Ja dodatkowo mam problemy z prawym kolanem i dziwnym trafem odzywa się zawsze podczas jazdy na rowerze, a kiedyś całymi dniami mogłam na nim jeździć i to była moja jedyna aktywność fizyczna :D