Weekend minął naprawdę miło Piątkowe wyjście bardzo udane, choć wyszłam jako jedna z pierwszych. Wiecie jak to jest - moja córka nie rozróżnia co to weekend, a co tydzień pracy i nie rozumie, że w weekend ma dłużej spać. Położyłam się do łóżka o 3 w nocy, a moja córka wyjątkowo późno, bo o 7.20 przytuptała do naszego łóżka. Wytańczyłam się, napiłam się tego i owego, a przede wszystkim zacieśniłam więzi z koleżankami z pracy. Ja siedzę sama na recepcji (choć moja praca taka mało recepcyjna... to raczej przy okazji) i nieczęsto mam kontakt z innymi dziewczynami, ale już mówią że jestem taka fajna, że muszą mnie ściągnąć do swoich działów
W sobotę zgodnie planem pojechaliśmy na foodtrucki. Ile radości sprawiła mojej córce przejażdżka miejski autobusem! Teraz mówi, że chce jechać tramwajem Spróbowaliśmy belgijskich frytek (szału nie ma), tzw. bao - jakby taki drożdżowy pampuch w kształcie bułki przecięty na pół i w środku była wołowina, warzywa, pikantny sos - naprawdę pyszne! Na koniec kupiliśmy sobie langosza na wspomnienie tegorocznych wakacji i chyba nawet był lepszy niż ten an Węgrzech, bo nie ociekał tak tłuszczem - był fajnie odsączony. Mój Mąż wypił rzemieślnicze piwko, a my z Miśką lemoniadę. Kupowaliśmy jedną porcję dania i jedliśmy na spółę, żeby móc jak najwięcej spróbować Hitem dla mojej córki była "różowa chusta", która potem okazała się różową watą cukrową Dopóki nie dotarliśmy do tego stoiska to kompletnie nie wiedziałam o co jej chodzi Sobotę zakończyłam treningiem, więc część kalorii na pewno spaliłam
Niedziela upłynęła pod znakiem zbierania żołędzi i szyszek do kącika przyrodniczego w przedszkolu. Korzystaliśmy z ostatnich ciepłych i bezdeszczowych dni. W domu okazało się, że moją córkę cisnęły buty, ale powiedziała dopiero w domu po 1,5h spacerze.... ehhhh typowa kobieta - jak jej się buty podobają to chodzi nawet jak niewygodne Wczoraj byliśmy po nowe... rozmiar 26! Kiedy to minęło??
kika_kudzika
4 października 2017, 13:25Ciesze sie ze mialas fajny weekend
Orzeszek1984
4 października 2017, 11:04fajnie,ze mialas tak mily weekend. Ja bylam z mezem na Botoksie co bardzo mi pomoglo oderwac od wszystkich zmartwien:)
Kora1986
4 października 2017, 11:38i jak wrażenia po filmie??? Recenzje raczej średnie....
Orzeszek1984
4 października 2017, 14:32punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. No i ja znając dotychczaowe filmy Vegi to wiedziałam czego można się spodziewać. A druga kwestia ja urodziłam 2 dzieci, a oprócz tego przeleżałam kilka miesięcy w szpitalach po moim tętniaku więc ten obraz filmu przemówił do mnie. Przemówił, bo sama widziałam różne sytuacje i wiem,że przynajmniej częsciowo tak się dzieje. No a oprócz tego bardzo mi się podobała gra wszystkich aktorek, no i ogólnie podoba mi się forma przekazu. Tak więc jak dla mnie film pozwolił mi oderwać się od mojego życia, przypomniał wiele sytuacji i także zrelaksowałam się bo film ma elementy zabawne. Wiadomo,że obraz był momentami przerysowany,ale na tym polega film;) tak samo przerysowane są komedie, co niektórych męczy. Tak więc jak ktos nie lubi ciężkich, wulgarnych scen to niech nie idzie;) no i kobietom w ciąży też nie polecam, bo to akurat pokazywane są od ciężkiej strony.
sylwiab7
4 października 2017, 09:14Dawno już nigdzie nie wyszłam bez chłopaka, chyban ajwyższy czas, ale jakoś tak głupio mi go w domu samego zostawiać. hmmm. Zazdroszczę tege foodtruckowego wyjścia!
Kora1986
4 października 2017, 11:39w sumie ja też najlepiej bawię się w towarzystwie mojego Męża, ale jak jest okazja to nawet on sam mnie wypycha, żeby się oderwała od "bycia mamą i żoną" :-)
sylwiab7
4 października 2017, 11:43Taki maż to skarb w takim razie :) Ma racje.
mmmarlady
4 października 2017, 08:01Uwielbiam takie rodzinne weekendy, no i jak jeszcze impreza była to już w ogóle super. Pozdrawiam! :)
pozytywna16
3 października 2017, 21:40Czyli weekend udany :)
fitball
3 października 2017, 20:15o jeje, no duży bucik już, mój maluch jeszcze 20 ma duże ciut...
Kora1986
4 października 2017, 08:41trochę mnie to przeraża, bo ona jeszcze nie ma 3 lat! W zeszłym roku na zimę kupowałam jej 24...
therock
3 października 2017, 19:53Fajnie jest się relaksować w weekend ♥ Tobie udało się idealnie :)
GrzesGliwice
3 października 2017, 19:04Super weekend :) Impreza rozumiem integracyjna była, bo jakoś nie doczytałem we wcześniejszych wpisach? Inne zdanie na twój temat w ogóle nie wchodziła w grę... hi hi. U mnie Foodtruck'i będą w ten weekend -mówisz ,że warto pójść? Pozdrawiam.
Kora1986
4 października 2017, 08:40Nie wiem ile ich u Was będzie, ale myślę że każdy może znaleźć coś dla siebie. A biorąc pod uwagę Twój poprzedni wpis to powiem Ci, że była pizza z pieca opalanego drewnem. Naprawdę w tym samochodzie był taki duży piec i piekli pizzę :-)
GrzesGliwice
4 października 2017, 09:32Mmmm... uwielbiam pizzę! :)
paczektoffi
3 października 2017, 15:31lubię takie weekendy :)
aniapa78
3 października 2017, 14:02Super weekend. Sama pojadłabym takie smakołyki. U mnie też zbieranie kasztanów do szkoły.
Anankeee
3 października 2017, 14:00Wspaniały weekend ;) Dzieci niestety szybko się starzeją, moje ma już dekadę ;)
Kora1986
4 października 2017, 08:38dzieci to rosną... niestety to my się starzejemy :-)
sachel
3 października 2017, 13:53No i pięknie! Wspaniały weekend :)