- Choinka już ubrana
- dywany ręcznie wyszorowane
- robota idzie do przodu
- zmieniłam lekarza rodzinnego ja i mój mąż podpisałam deklarację, może obecny będzie miał większe pojecie o leczeniu.
- także od razu na 16tą jestem umówiona na wizytę (strasznie źle się czuje po tych tabsach na regulację cukru)
- na 19.00 jestem umówiona na prywatne badanie USG żył kończyn dolnych koszt jakieś 300zł z konsultacją lekarską.
- A najlepsza dziś wiadomość to waga przez ostatnie 3 dni pokazała spadek aż o 3,300kg także podsumowując łącznie od wagi startowej ubyło 25kg, yeah!
Takie wianuszki wraz z dużymi choinkowymi zniczami zawiozłam na groby bliskich
Ogólnie dekoracje jak z zeszłego roku.
Nie przytyłaś wczoraj,
Nie schudniesz jutro!
Ale dzięki ciężkiej pracy, poświęceniu i determinacji z każdym dniem osiągnięcie celu będzie coraz bliższe
NaDukanie
19 grudnia 2017, 14:35Piekna i elegancka choinka :) Stroiki tez super :) Pracowita z ciebie pszczolka :)