Wczoraj nie moglam spac z powodu pracy, dzis nie moglam spac z powodu @, zbliza sie zaraza i brzuch mnie pobolewa.
Dziś wstalam ociężała, obolała i spuchnięta, na domiar wszystkiego zrobiłam straszna rzec, o 6 rano zjadłam 2kostki czekolady, garść prażynek bekonowych i 3 żelki kwaśniaki (jak to pisze to sama nie wierze że tak można mieszac smaki).
Nie wiem, to bylo silniejsze odemnie, to chyba przez ten okres. Juz tetaz grzecznie, pije wode z miodkiem i cytrynka, uszykowalam sobie kanapeczke z salata zoltym serem i szynka. Dzień zapowiada się ciężki, ale damy radę, musze sie tylko pilnowac mocno, bo @ jes co miesiac.
Powiedzmy że do tych moich wczorajszych postanowien, potrzebuje tygodnia, by sie ogarnac :) (nie bedzie @ nie bedzie zachciewajek)
Miłego słonecznego dnia wszyatkim zycze. U mnie wczoraj bylo tak piekne slonce, że az chciało sie żyć!
.Wiecznie.Gruba.
12 stycznia 2018, 13:01Też tak mialam ostatnio :/
theSnorkMaiden
9 stycznia 2018, 15:38No ale okres co miesiac a po drodzs a to weekend a to impreza a to swieta a to to a to to. Musisz sie na powaznie wziac za siebie.
jasmina19
9 stycznia 2018, 17:12Rozumiem, tylko kiepsko jak na start takie zawirowania. Kochana ogarne to, dam rade
GrubaMerry84
9 stycznia 2018, 08:39Mam ten sam problem, aż się boję @, nigdy nie mogę w tym czasie się ogarnąć, jadłabym co chwile i wszystko. Trzymaj się twardo. Jestem z Tobą :-)
jasmina19
9 stycznia 2018, 22:45No właśnie, ciesze się że ktoś mnie rozumie, dobrze wiedziec ze nie jest sie samym z takim kłopotem :) jutro kolejny dzien i bede probowac nie jesc slodyczy