Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień dziewiąty postanowień nr


dziś waga stabilnie ale sama mówiłam ze trzeba spokojnie wiec ide dalej

1. byłam na spacerze z psami 20 min

2. codziennie gimnastyka tak. 

3. rowerek - ponad 40 min

4. porządki tak sporo

5. tak + paznokcie etc swoją drogą to samonapędzający sie układ: jak sie utyło, trudniej sie dobrze ubrać. no ale powoli bedzie lepiej

6. będę próbować posuwać pracę, którą mam rozbabraną w iluś plikach i dawno spóźnioną, o co problemy z szefem 

7. nie wiem czy dziś sie wieczorem uda. no i czy wypada isc jako gruby kaszalot hm

8. tak i milo

9. biore sie teraz  - na jutro i na pojutrze (zeby nie robić w podróży nerwowo)

10. tak, widze ze zamiast kupowania pączków itp. mozna przejsc na kupowanie różnych ciekawych herbat. Wychodzi taniej;-) bo pudełko starcza na dłużej. W aptece są tez małe opakowania w cenie pączka na Wawa Srodmiescie, gdzie sie przesiadam, te małe opakowania mają romantyczne nazwy (na dobry sen, na kontrolę wagi, na dobry humor itd. )

  • EwaFit

    EwaFit

    9 stycznia 2018, 22:03

    Ty dalej sprzątasz? Mi się na razie odechciało ....zrobiłam wiele w trakcie urlopu, na razie koniec....

    • Florentinaa

      Florentinaa

      10 stycznia 2018, 19:43

      moze nie masz co sprzątać. To dobrze. Ja zaś codziennie (dziś nie, bo jestem poza od 7 rano i śpię poza) coś ogarniam i mam mile poczucie odchudzania domu, który jest zawalony ciuchami, ksiązkami, etc. Takie miłe poczucie jak w piosence z kubkiem

    • EwaFit

      EwaFit

      10 stycznia 2018, 20:01

      zawsze w domu coś się znajdzie...teraz to przydałoby się umyć piekarnik na przykład...ale zostawię sobie na pozniej...zapisałam w kalendarzu aby robić regularne porządki i wiem, ze zrobię,,,,ale nie wszystko naraz...teraz mam wenę na odchudzanie, więc to mój priorytet :)

    • Florentinaa

      Florentinaa

      10 stycznia 2018, 22:49

      pewnie ze tak. Wiesz u mnie to raczej nie jest kwestia samego mycia (choc piekarnik tez moglabym). To raczej kwestia odchudzenia domu, ilości, wyrzucając te przedatowane leki pare pudełek i segregujac je poczułam sie zdolna do nie jedzenia słodyczy przez jeden dzien;-)

    • EwaFit

      EwaFit

      10 stycznia 2018, 22:56

      Wiem co masz na mysli. Kazdy dzień przybliża do celu i pomaga. S stawiając sobie cele 1-dniowe lepiej jest je dotrzymać:)

  • sardynka50

    sardynka50

    9 stycznia 2018, 12:25

    Brawo ! Brawo! Tak trzymaj....Buziaki.

    • Florentinaa

      Florentinaa

      9 stycznia 2018, 13:47

      dzieki, sardynko;-). będę pełznąć dalej. Zaczynam widzieć postępy

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.