Witajcie Kochani ;)
Na wstępie podam tylko,że wczorajsze i dzisiejsze foto menu będzie jutro ;)
Co porabiam ? teraz siedzę sobie przy kominku i rozmyślam...znowu ? Taaaaa a w tv jak na złość same takie smutaśne i rozczulające piosenki ;) Sączę sobie wodę ;) i szukam złotego środka mojego odchudzania. założyłam bloga Panna Joanna ;) i tam postanowiłam wpisywać zmagania moje z odchudzaniem. Wiem, wiem.... jest Vitalia, ale ja potrzebuję czegoś jeszcze :) dlatego blog. Może to będzie to.... zobaczymy.
Pomysłów niby dużo ale z realizacją kiepsko. Pewnie nie jeden powie, siedzi w domu i czasu nie ma ?! Jak to możliwe ??? Co ??? A jednak !!!! Nowy rok zaczął się dobrze, ale też troche bieganiny z dzieciakami ....a to lekarz a to dentysta, a to ortodonta....a to moje szczepienie. I tak leci dzien za dniem,czasami gdy z domu wychodzimy przed 7 to wracamy około 18ej... Dlatego też moje ostanie dwa dni były ubogie w posiłki :(
Niedługo kolejna wizyta u psychologa ;) Już się cieszę, bo będziemy analizować moje zachowanie itp ;) Troszkę zaczynam myśleć o sobie ;) Wczoraj kupiłam sobie nowe cienie, pomadkę ( którą młoda zakosiła, bo była o smaku mlecznej czekolady ) Dziś kupiłam taką rolkę do masażu i piling ujędrniający ;) hahahah zobaczymy co to będzie ;) Przywiozłam też od Mamy bańki chińskie :) Nastawienie moje ? w przewadze pozytywne ;) na sekundę, dwie pojawiają sie kiepskie myśli ale szybko uciekają, gdy np ćwiczę ;)
Dalej dzielnie piję wodę...to już 10 dni, bo jeden dzień był taki,że bardzo mało piłam :) To i tak wynik super 10/11 dni woda huraaaaaa BRAWO JA :) :) Idzie ku dobremu. Wiecie co... chyba bardziej w chwili obecnej zalezy mi na odbudowaniu wiary w siebie, pewności siebie niż na odchudzaniu :( to źle ? Zaczynam doceniac fakt,że M dalej ze mną jest, mimo,że nie zawsze było lekko i przyjemnie. Jesli chodzi o dziewczynki....temat rzeka ;) ale można powiedziec,ze jest ok.
Zakupiłam jeszcze mikrofon ;) do nagrywania, bo kilka z Was pisało,że nic nie słychać ;) aaaaaaa i jeszcze w imieniu Mojej córki zamówiłam taką cudną figurkę na dzień dziadków ( świeci i oczywiście teks inny, jak przyjdzie zamównienie to pokażę ;) ) z zasilaczem fajna sprawa :)
Póki co to, tyle ;) poczytam co u Was ;) Dobrej nocki i udanego piątku życzę :) POZDRAWIAM :*
tracy261
13 stycznia 2018, 16:21Fajnie, że udaje Ci się znajdować pozytywy w sytuacjach, w których do tej pory nie czułaś się dobrze :) A będzie coraz lepiej :)
aska1277
13 stycznia 2018, 17:24Liczę na to,że będzie lepiej... Już nie musi być idealnie bo tego nie oczekuję. Jednak czekam na dzień, kiedy powiem " jestem szczęśliwa " ;)
annaewasedlak
13 stycznia 2018, 15:03Ja ostatnio coraz rzadziej zaglądam na Vitalię-kiedys mogłam to siedzieć godzinami. Dzis mimo mroźnego wiatru był marsz a nawet bieg- w kozuchu cha cha ale był. Pozdrawiam
aska1277
13 stycznia 2018, 15:13Ja siedzę dziś w domu, może wieczorem na zakupy pojedziemy ale zobaczę. W tygodniu miałam duzo bieganiny to teraz w weekend odpocznę ;) Chociaż jutro wybieramy się do miasta na orkiestrę ;)
Maratha
11 stycznia 2018, 19:38Jak przyjdzie wiara w siebie to i motywacja bedzie do odchudzania. Wszystko zaczyna sie w glowie jak w niej jest porzadek to i na talerzu bedzie :) powodzenia :*
aska1277
11 stycznia 2018, 19:42zgadza się, wszystko jest zaczyna się w głowie....a u mnie jeszcze nie wszystko poukładane ....jestem dobrej mysli ;) dziękuję :)
Barbie_girl
11 stycznia 2018, 19:34wiara w siebie jest najwazniejsze ! bo jak uwierzysz w siebie to i walka o zgubione kg bedzie lepsza :) Takze idziesz dobrym torem :) Brawo brawo za wode :) Milego wieczoru :*
aska1277
11 stycznia 2018, 19:40Tak wiara czyni cuda ;) jak to mówią :) to i może u mnie tak będzie ;) Wzajemnie miłego wieczoru ;)