Ćwiczenia:
Tiffany SexyBack
Tiffany boczki cz.1
Wyzwanie Plank 1dzień (30sek)
Wyzwanie wykroki 1dzień (2x8)
Wejścia i zejścia na stopień x20
Jadłospis:
kawa z mlekiem + płatki orkiszowe z miodem
szklanka wody (300ml) z połówką cytryny
de voille z mieszanką kasz (pęczak, bulgur, soczewica) i ogórkiem
spaghetti po bolońsku
2 kanapki z wędliną
harata z ziernem kakaowca i chilli
Sesję uważam za zakończoną! :) Wszystkie egzaminy zdane w terminie. Dwa najtrudniejsze zaskoczyły mnie bardzo.. wynikami. "Międzynarodowe Standardy Sprawozdawczości Finansowej" zdane na 4, a "Ocena Projektów Gospodarczych" na piękne 4,5. A nie było lekko :) Poza tym są i czwórki trójki, ale najważniejsze, że zaczynamy kolejny semestr, a więc pora zaczynać pisać magisterkę.
Przyznać się Wam muszę, że przez okres sesji z ćwiczeniami było jak było. Jednak aktywności jako takiej przy 6cio latku i 5mc niemowlaku nie brakuje. Za to dzielnie trzymam się bez słodyczy, z jednym wyjątkiem na pączka w tłusty czwartek.
Na wadze 83,1kg :) Teraz wracam do ćwiczeń, więc na pewno będzie spadać. Jeansy zrobiły się już luźniejsze!
Zaczęłam też wyzwanie Plank, fakt, że pierwsze podejście zrobiłam w sesji... ale wstyd się przyznać, zapomniałam o nim. I do tego wyzwanie z wykrokami :)
Miłej niedzieli Kochane!
EwaFit
11 lutego 2018, 18:50No...długo Cię nie było.....Gratulacje! !!!!!! Moja córka tez przyjechała po sesji.,..został jej jeden przedmiot do poprawki...ale cieszymy się strasznie ze jest...nie było jej ponad miesiąc. ....:) powodzenia nadal....mocno trzymam kciuki :) I w domu i na uczelni :)
Kwietniowa94
11 lutego 2018, 20:30Jeden przedmiot to bez problemu na pewno oprawi :) Dziękuję bardzo:) Sesja to paskudna sprawa, w sumie egzaminy może i nie takie straszne co sam stres. Mi sesja teraz wycięła prawie 3 tygodnie z życia, ale jeszcze 1.5 roku i kolejna obrona:)
Kwietniowa94
11 lutego 2018, 20:30*Poprawi miało być ;)