Witajcie Kochani
Dziś wracając ze szkoły przeżyliśmy chwile grozy..... Wyobraźcie sobie,że jakiś DEBIL, chciał Nas zepchnąć z drogi :( Dobrze,że M prowadził, bo ja bym nie miała tyle szczęścia :( i auto by było rozbite :( Koleś normalnie latał między pasami, raz prawy, raz lewy.... Szok...Dosłownie szok..... Dziewczynki się mega przestraszyły :( zresztą nie tylko One. Zgłosiliśmy sprawę na policję, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Ogólnie poza tym incydentem, dzień mija ok. Chociaż powiem Wam,że coś białego pruszyło dziś.... oj, nie, nie.... JA zimie, mówię stanowcze NIE !!!!!
Samopoczucie moje jest ok. Relacje z M i dziewczynkami ok. Zobaczymy czy to cisza przed burzą ??? Hehehe czas pokaże :) hahah
Co do diety hmmm dalej chodzę i chodzę ;) Ja tylko jadę do miasta, to staram się dużo chodzić ;) i te minimum 10 tyś kroków zrobić ;) no i się udaje :) hahaha jeszcze bym musiała tego orbitreka odkurzyć.... bo się jeszcze na mnie obrazi ;) hihihih. Posiłkowo daje radę, bez śniadania nie wychodzę, wodę staram się pić ;) Ale teraz zbliża się @ i jest lekkie parcie na co nieco ;) obym tylko się nie rzuciła i nie popłynęła ;)
Jeżeli chodzi o przygotowania do Świąt.... większość produktów kupiłam. Planuję zrobić schab pieczony, zrazy na obiad, na poniedziałek. Żurek będzie na obiadek w samą Wielkanoc. Nic specjalnego robiła nie będę ;) Rzeżucha zasiana, bazie w wazonie, ładnie się rozwijają, zielone też ;) i widać wiosnę :) w wazonie :) Rzeczy na ustrojenie stołu gotowe ;) Tylko jeszcze to jakoś poukładać i będzie ok. Jutro dziewczyny ostatni dzień dzień do szkoły ;) i przerwa świąteczna ;) Moja ma jutro spotkanie z babcią od ojca ;) zobaczymy jakie wieści będą ;)
Mam już obmyślony plan prac domowych ;) Rozpisane, co kiedy ;) W czwartek w planach sprzątanie.... niestety generalne i mam nadzieję,że pannice mi pomogą :) bo M zaraz w trasę :( jedzie. I prawdopodobnie wróci dopiero w sobotę popołudniu, a w najgorszym wypadku w niedzielę.... O nie...... no i co ??? Zdana na siebie i dziewczynki ;) heheh Ale to nie pierwszy raz ;) Zobaczymy, póki co na zapas martwiła się nie będę ;) Z jednej strony lepiej, gdy Go nie ma bo nikt mi sie pod nogami nie plącze ;) hahaha no ale do zrobienia zakupów by sie facet przydał :) Samo życie ;) Będzie dobrze :)
Zapraszam Was także na kolejny filmik ;)
www.youtube.com/watch?v=FWUO-NUJwPQ&t=282s
Wam życzę spokojnego wieczoru, udanej środy ;) Czas nadrobić Wasze pamiętniki ;) Pozdrawiam serdecznie ;)
Barbie_girl
28 marca 2018, 07:19co za pacany jezdza , dlatego wlasne nie robie prawka ;/ my mamy kamere w aucie na wszelki wypadek juz raz posluzyla jako dowod na policji ....polecam zakupic ;) dobrze ze nic wam sie nie stalo ! filmik nadrobie po po pracy bo teraz juz nie mam czasu :( podziwiam Cie ze dajesz rade nie widziec sie z M ja z moim A od prawie 5 lat widzimy sie codzinnie teraz mieszkamy , ale wczensiej od samego poczatku przyjezdzal do mnie codziennie nawet tylko zeby dac mi buzi :D nie widzielismy sie tylko 2 razy ( zepstuje auto ) a takto zawsze razem takze nie wiem jak Ty dajesz rade Milego dnia ;*
aska1277
28 marca 2018, 18:38Jakoś Kochana daje radę :) nie mamy wyjścia :) Od początku wiedziałam, co oznacza kierowca tira ;) Wiadomo nie zawsze jest lekko, nie zawsze mi sie ten stan podoba.... ale cóż :) Może kiedys będzie lepiej :) Buziole :) :*
ZdrowieJestGit
27 marca 2018, 21:35Dobrze, że wszytko dobrze się skończyło. Zazdroszczę zorganizowania :)
aska1277
28 marca 2018, 18:32te zorganizowanie nie zawsze idzie w parze z tym co zaplanuję :) hehehe Pozdrawiam :)
Maratha
27 marca 2018, 20:54Ja dlatego mam zamontowana kamere w samochodzie, w razie czego jest dowod na policji... masakra. Dobrze ze sie Wam nic nie stalo. Powodzenia w przygotowaniach :)
aska1277
27 marca 2018, 20:55Ja juz od dłuższego czasu nosze się z zamiarem kupna kamerki.. tzn moge w telefonie zainstalować, aplikacje.... i chyba tak zrobie....
karmelikowa
27 marca 2018, 20:00Dobrze że nic wam się nie stało,tak czasem jest na drodze Ty jedziesz dobrze a ktoś bezmyślnie totalnie...
aska1277
27 marca 2018, 20:14Zgadza się .... Bezmyślność niektórych nie zna granic. Pozdrawiam ;)