Hejka.
Piszę bo mam sporo do opowiedzenia. Także zacznę od moich przygotowań i samej imprezy urodzinowo-rocznicowej. Urobiłam się jak koń po westernie , dość że upały całą majówkę to ja od poniedziałku przy gorącym piekarniku leciałam z ciasteczkami, pełne blaty ciasteczek, wtorek pełne blaty ciast i tort, środa tony sałatek, zakupy, czwartek z samego rana kościół potem sprzątanie, przemeblowanie salonu, prasowanie obrusów, koreczki, ślimaczki z ciasta francuskiego, półmiski wędlin i cholera wie co jeszcze. Siostrzenica pomagała, bez niej sama by się nie wyrobiła na czas. Gości 25osób, stoły uginały się pod ciężarem jedzenia, na dworze upał, mało kto jadł, latałam tylko drinki zimne robić i napoje schodziły. Co zostało a zostało sporo popakowałam każdemu w pudełka i porozdawałam. W prezencie dostaliśmy kartę podarunkową do kina dla dwóch osób, komplet pościeli satynowej 3D, komplet ręczników kąpielowych, komplet szklanek do drinkow, kosz z kwiatami, dużo alkoholu, win, likierów, słodkości. Ale wszyscy zadowoleni. Po imprezie sprzątałam, mylam, pralam, odkurzylam, przemeblowywalam do 4 rano.
Piątek i sobotę mąż miał wolne więc wymyślił że zrobi zestaw mebli ogrodowych. powstał piękny ogromny stół z drewnianych bali niczym góralski, wyszlifował wymalowaliśmy, do tego dwie ławki i stołek, no piękne cudo. Mieliśmy kupować gotowy taki zestaw mebli ale skoro na strychu były materiały, chęci męża, jego czas i moja pomoc to 1500zł zostało w kieszeni.
Sobota wieczór to znów spotkanie na grillu u kuzyna, niedziela wyjazd na komunie do rodziny męża, wieczorem sis chciała nas jeszcze wyciągnąć na łowisko rybne by w knajpce zjeść świeżego smażonego pstrąga, ale byłam tak pełna po komunijnym obiedzie i torcie że już by we mnie nić nie weszło. Dziś miałam czas na plewienie w szklarni, podlewanie, koszenie żyłkową w sadzie owocowym, wycinanie dzikich drzewek i sadzenie kolejnych kwiatków. Wieczorem odstawiam auto do mechanika, w końcu zrobi rozrząd i zmiana opon.
13go maja zaproszenie do Jastrzębia Zdroju na turniej tańca towarzyskiego siostrzeńca męża. W sobótkę 19 maja znów kolejna impreza, wiejska przy remizie OSP. W Boże Ciało 30 maja impreza tym razem u brata i bratowej. Między czasie u nas grill by oblać nowy zestaw mebelków ogrodowych. I końca balangowania i wpieprzania nie widać, a waga nic nie spada, Taki mój urok ciepłych letnich dni, czekam więc do jesieni żeby znów ostro zabrać się za dietę, obecnie waga stoi w miejscu.
No to tyle na dziś Niech moc będzie z Wami.
AnnaSpelniona
4 czerwca 2018, 06:27ej to juz miesiac gdzie ty sie zapodzialas?
Grubaska.Aneta
4 czerwca 2018, 14:25Wciagly mnie imprezy rodzinne i ogród: -)
.Wiecznie.Gruba.
10 maja 2018, 17:26Ale imprezowo. Ale też wesoło i się nie nudzicie. U nas w sumie nie ma kiedy nie ma z kim i tak każdy sobie....
Monika123kg
9 maja 2018, 16:28Taki własnoręczne meble bardziej cieszą niż kupne !
bajeczka675
8 maja 2018, 01:24Oj widzę ze się urobiłaś jak nie wiem co. Podziwiam ze Ci się chce ale ty jeszcze młoda. Młodej parze składam najserdeczniejsze życzenia i spełnienia marzeń i żeby następna rocznica była w powiększony gronie, żeby marzenia o dziecku się spełniło czego Ci życzę z całego serca.
Grubaska.Aneta
8 maja 2018, 08:50Bardzo bardzo dziękuję: -))))
irmina75
7 maja 2018, 23:31A mnie gorzej było zimą zachować dietę. Teraz, czym cieplej, tym mniejszy mam apetyt.
Grubaska.Aneta
8 maja 2018, 08:52U mnie raczej wygląda to tak ze że w czasie letnim nie chce mi się stać przy garach i szykowac jem byle co i nie mam czasu na jedzenie co się przekłada tym że zjadłam ciągle szybkie kanapki z byle czym bez obiadu.
Magdalena762013
7 maja 2018, 23:08No byłam ciekawa, jak Wam sie udała impreza. Ciekawe czy zdążyłaś zrobić fotki tego uginajacego sie stołu? Jak tak, to chętnie spojrzę, bo nadrobiłaś sie bardzo. Ale 1) sama tego chciałaś 2) lubisz to 3) goście zadowoleni. Wszystkiego dobrego przy okazji z okazji urodzin- wiele dalszych, ciekawych pomysłów dla siebie i męża do zrealizowania w ogrodzie, domu.
Grubaska.Aneta
8 maja 2018, 08:54Miałam w głowie żeby zrobić fotki ciast sałatek i ogólnie stołu ale brakło kurczę na to czasu. Goście wpadli akurat jak zdążyłam wziąść kąpiel no a potem już nie było czemu robic zdjęć: -/ dziękuję za życzenia.
as111
7 maja 2018, 22:15Mi też trudniej jak jest ciepło, a bo to grill, wyjście gdzieś ehh. Jak ktoś lubi jeść to ciężko sobie wszystkiego odmawiać.
Izabela1411
7 maja 2018, 21:57Wszystkiego najpiekniejszego na 1 rocznice slubu, 2 kresek na kawalku plastiku i.morza milosci Marta
Grubaska.Aneta
7 maja 2018, 22:20Piękne życzenia. Dziękuję niech się spełnią: -))))
aska1277
7 maja 2018, 20:20oczywiście meble , trzeba oblać ;) aby służyły hihihi Latem ciężko walczyc z kg, wiem coś o tym. Troche imprez Cię czeka ;) Ja się boję nawet pomysleć ile zawoła Mój mechanik za naprawę mojego auta :( Pozdrawiam serdecznie
justagg
7 maja 2018, 19:50Dobrze, ze nie rosnie ;)
NaDukanie
7 maja 2018, 17:46Pracowita z ciebie kobieta jak zawsze. Super pomysł z meblami. W tych wszystkich grillach i imprezach dbaj o zdrowie :)
bialapapryka
7 maja 2018, 16:48Oj widzę, że u Ciebie naprawdę bardzo imprezowo ;) Ale muszę powiedzieć, że i u mnie podobnie, a to grill, a to urodziny...musimy się jakoś trzymać ;) Pozdrawiam! :)