Dziś niedziela no i miesiączka a z tym idzie parcie na słodkie, cały dzień się trzymała dzielnie no ale do kolacji musiał wpaść kawałek ciasta no dobra dwa i teraz mam wyrzuty a po co a na co. Trudno. Zaczyna się następny tydzień to już postaram się nie grzeszyc tylko wziąść dupsko za ćwiczenia i będzie git. A tak po za tym jestem w szoku ze ja tu codziennie pisze ze nie mam lęku i ogólnie. Najważniejsze że trwam i waga pomału leci no i że motywacja jest jeszcze wysoka oby jak najdłużej.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
kamci.a
20 maja 2018, 23:02zazdroszczę Twojej motywacji, mam nadzieję, że dzięki V niedługo i ja taką będę miałą