Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jestem - wróciłam!


Wróciliśmy w niedzielę wieczorem, ale od razu wpadłam w  wir pracy i nie miałam kiedy napisać. 

Zgodnie z planem pierwszy tydzień spędziliśmy w Bułgarii, a drugi u Teściów. Temat mojej wagi pozostawiam bez komentarza...... Jest dużo....
Lot samolotem przeżyłam, choć przy lądowaniu dość mocno przytykało uszy. Co dziwne w drugą stronę było o wiele lepiej. Podobno to zależy od pilota. Nie wiem - może kiedyś jeszcze się przekonam :) Mimo moich obaw czas spędzony w Bułgarii był bardzo fajny. Wydaje mi się, że po tym co przeszliśmy przez ostatni rok potrzebowaliśmy tego tygodnia totalnie nic nie robienia. Kursowaliśmy - plaża-basen-restauracja :) O nic nie musieliśmy się martwić - co zjeść, co wypić (o % też), sprzątanie pokoju, transport. Kompletnie nic - tydzień totalnie na luzie. Hotel wyremontowany, do jedzenia każdy mógł znaleźć coś dla siebie - było dużo smacznych rzeczy. Jednego dnia byliśmy na wycieczce w Nessebarze (podróż komunikacją miejską w Bułgarii to też przygoda), poza tym plażing i moczing w wodzie :) Miśka wolała basen, bo była zjeżdżalania, a w morzu pływały glony :) Mnie basen trochę załatwił.... bo po przyjeździe do teściów szukałam ginekologa, bo dostałam takiej infekcji jakiej jeszcze w życiu nie miałam. Na szczęście wszystko opanowane :D
Do teściów kupiliśmy Miśce basen ogrodowy 2,44m średnicy. Też miała radochę :) Jak byliśmy u Teściów pod Zamościem to pojechaliśmy też do mojej siostry z rodziną, bo oni wakacjują się w odległości jakichś 30 km od rodziców Piotrka. Taki ośrodek z domkami, choć uznaliśmy z Piotrkiem, że to nie dla nas. Warunki niemalże spartańskie, wieje wczesnym Gierkiem, jezioro bardziej wielkości bajora.... Co z tego, że taniej niż nasze wakacje jak ja bym się brzydziła tam spać. Ale każdy spędza tak jak lubi. W piątek do moich teściów przyjechali moi rodzice, bo w sobotę mieliśmy wesele niedaleko Zamościa (syn od siostry mojej mamy). Wesele też bardzo fajne - z pompą. Moją stylizację uzupełniłam o chabrowe sandały i dodatki. O 22 Miśkę położyłam w pokoju rodziców, a my bawiliśmy się do 3. Potem na śpiocha Miśkę do auta i do Teściów. Niedziela upłynęła nam właściwie na pakowaniu i podróży. Jechaliśmy dłużej niż zwykle - najpierw złapała nas ulewa, a potem przewężenie w Chrzanowie. O19 byliśmy w domu - ja w poniedziałek do pracy. Wszyscy mówią, że naprawdę widać, że wypoczęłam :)
A tak prezentowaliśmy się na weselu (wszystkie ciotki nie mogły się na mnie napatrzeć jaka jestem szczupła):

  • Kristina_isia

    Kristina_isia

    10 sierpnia 2018, 10:06

    piekne rodzinne foto! Bo na prawdę super masz figurę i sukienka dobrze ja podkresla. Taki urlop z dala od wszystkiego na prawde potrafi zdzialać cuda. I mnie tego bardzo brakuje. Basenów też się zawsze boję, bo często mam potem problem.

  • 106days

    106days

    9 sierpnia 2018, 21:55

    Pieknie wygladasz ! ;)

  • aniapa78

    aniapa78

    9 sierpnia 2018, 19:43

    Super że urlop udany i odpoczeliście. Pięknie obie wyglądałyscie na weselu.

  • Orzeszek1984

    Orzeszek1984

    9 sierpnia 2018, 17:00

    super wyglądasz i fajnie,że rodzinka też tak myśli:)))

  • Majkkaa4

    Majkkaa4

    9 sierpnia 2018, 13:26

    cudownie wyglądasz

  • diuna84

    diuna84

    9 sierpnia 2018, 11:29

    dobrze jak urlop się udał ;) fantastycznie oraz super wyglądacie ;) mała sukienka jak mamusia bosko ;) "emat mojej wagi pozostawiam bez komentarza...... Jest dużo...." ale ciotki mówią ze szczupło, bo my same wiemy najlepiej jak sie czujemy, ja tez od siebie dużo wymaga, może też jesteś taki typ. na buzi szczuplutko wyglądasz faktycznie

    • Kora1986

      Kora1986

      9 sierpnia 2018, 14:01

      Ja myślę, że nam kobietom to zawsze jest mało.... zawsze widzimy siebie jako zbyt grube.

    • diuna84

      diuna84

      10 sierpnia 2018, 11:10

      stara prawda ;) ;)

  • roweLova

    roweLova

    9 sierpnia 2018, 11:24

    O jak ja nie lubię bezpośrednio po powrocie iśc do roboty :-) Jeden dzień na restart to błogosławieństwo :-)

    • Kora1986

      Kora1986

      9 sierpnia 2018, 14:01

      Ja już niestety nie mogłam sobie na to pozwolić :-(

  • Gacaz

    Gacaz

    9 sierpnia 2018, 11:05

    Wyglądasz pięknie.

  • ewelka2013

    ewelka2013

    9 sierpnia 2018, 11:02

    cudnie wyglądacie:))))))

  • Nattiaa

    Nattiaa

    9 sierpnia 2018, 10:43

    jeśli ciotki się zachwycały to nie rozumiem dlaczego mówisz że przytyłaś, itp., jesteśmy czymś więcej niż cyferkami na wadzę a wyglądałaś naprawdę super!! cała rodzinka piękna

    • Kora1986

      Kora1986

      9 sierpnia 2018, 14:00

      Ale dla każdej kobiety te cyferki są jednak ważne :-) Zresztą niektóre ubrania mi się przyciaśniły :-)

  • paczektoffi

    paczektoffi

    9 sierpnia 2018, 10:41

    <3 pięknie razem wyglądacie

    • Kora1986

      Kora1986

      9 sierpnia 2018, 14:00

      Dziękuję :-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.