Hello.
Witam w sierpniu. Pora coś napisać.
Sierpień to u mnie czas intensywnej produkcji sloikowych przetworów. Owoców w sadach nam obrodzilo, przerabiam gruszki, jabłka, śliwy, maliny, wielkie grzybobrania i mnóstwo marynowanych prawdziwkow, suszononych też dużo. Pomidorowe przeciery z malinowek spod szklarni, sporo ogórkow zamkniętych w słoikach. Regały w spiżarni i zamrażarki pękają Jeszcze buraczki cwikly trzeba przerobić, jednym słowem ręce pełne roboty.
Tydzień temu znioslam 4 tony węgla do szopy, myślałam że wyzione ducha, w pełnym słońcu od rana do wieczora, na drugi dzień z łóżka nie byłam w stanie zejść.
Sierpień to miesiąc upałów. Jestem zjarana na maksa. Razem z mężem jak tylko jest okazja korzystamy z kąpieliska kilka kilometrów od domu. Uwielbiam pływać, jest super !
W temacie starań. Druga stymulacja owulacji pokazała konkretny pęcherzyk na usg, ginka kazała działać. Ale wyszło z tego nici, a raczej chyba jakaś torbiel na jajniku bo pecherzyk prawdopodobnie nie pękł a zamienil sie w torbiel, okres nie przyszedł , testy negatywne więc ciąża odpada, jutro jadę na wizyte to się dowiem co tam usg pokaże. Rano dziś pojechałam do diagnostyki zrobić kontrolne badanie TSH, ginka kazala na jutro mieć wynik. Muszę jej wspomnieć żeby coś poradzila w temacie wypających włosów, garściami wypadających, przypuszczam że to na tle androgenowym.
Poza tym znów wygrałam w konkursie internetowym, tym razem okulary przeciwsłoneczne i bon wartości 10zl
Mąż zabiera czesto na romantyczne kolacje do restauracji, milo bardzo miło. A dupsko rośnie. Ale już lada moment z pierwszym dniem jesieni ruszam z kopyta. W końcu jesień i zima to MÓJ czas na diety i sport
Niebawem wykopki, już po trochu porządki późno letnie w ogrodzie, część kwiatów juz polikwidowana. Mimo że jeszcze ma być upalnie to już tak lekko jesiennie się robi. Poranki i noce dość chłodne.
No to tyle. Mimo że sporadycznie piszę, jestem tu codziennie.
toja4
27 sierpnia 2018, 07:29Pozdrawiam znad słoików....
Grubaska.Aneta
27 sierpnia 2018, 16:03Ja tym czasem produkuje sos slodko kwaśny z ananasem do słoików na some. Mąż uwielbia. :-) i paczki z mieszanki bazy do lecza do zamrażarki
Grubaska.Aneta
27 sierpnia 2018, 16:03Na zimę *
pasztetowa55
25 sierpnia 2018, 22:28Marta, masz troszke grzybków suszonych odsprzedać??/ u nas nawet muchomorów nie ma , kupię każda ilość....
Grubaska.Aneta
26 sierpnia 2018, 01:45Pewnie że mam. Podaj adres na priv to Ci wyśle: -)
as111
23 sierpnia 2018, 08:53Ty jak zwykle na wysokich obrotach :) Też jesienią planuję wziąć się za siebie z większym zaangażowaniem ... Pozdrowionka i do boju :*
Piegotka
20 sierpnia 2018, 18:01Brakuje tych Twoich codzienych wpisów i inspiracji do działania w domu i na ogrodzie. Trzymam mocno kciuki za to by badania wyszły dobrze. Może następny raz przyniesie radość. Tego Wam życzę☺
Gacaz
20 sierpnia 2018, 17:29U mnie w tym roku klęska urodzaju w ogrodzie i w sadzie, ale grzybów w lesie nie ma. Powodzenia w staraniach, w końcu się uda.
aska1277
20 sierpnia 2018, 16:38już nie moge się doczekać kiedy u mnie będą grzybki :) To siłownia w domu zaliczona - 4 tony węgla :) Brawo Gratuluję wygranej :) Pozdrawiam cieplutko
Magiczna_Niewiasta
20 sierpnia 2018, 15:38Jak czytałam ten wpis to mi się dzieciństwo przypomniało. :)
Wiosna122
20 sierpnia 2018, 14:50kurde zaglądaj częściej, bo co wchodze to nic :(
meartyna881008
20 sierpnia 2018, 11:54A myślałaś nad zrobieniem diety dr Dąbrowskiej? Ja też w tym miesiącu szaleje że sloikami.
Grubaska.Aneta
20 sierpnia 2018, 13:40U mnie to tylko dieta z niskim indeksem glikemicznym ze względu na cukrzycę. Nie znam diety Dąbrowskiej.
Wiosna122
20 sierpnia 2018, 14:51Dieta Dąbrowskiej to dieta z bardzo niskim IG
akitaa
20 sierpnia 2018, 11:34fajnie, ze napisałaś :)
paczektoffi
20 sierpnia 2018, 11:01A widziałam relaks na insta. ;) jest pogoda to trzeba korzystać. Co do starań to trzymam mocno kciuki !
Grubaska.Aneta
20 sierpnia 2018, 11:07No tak. Więcej mnie na insta i fb niż tu: -)
MamaJowitki
20 sierpnia 2018, 10:05teraz masa roboty z przetworami a potem jak milo siegnac po taki sloiczek :) trzymam kciuki za starania
Magdalena762013
20 sierpnia 2018, 09:47Ale fajnie, ze zrobiłaś wpis. Super, ze sie nie zmieniłaś i jestes jak torpeda w kuchni i ogrodzie. Dobrze tez, ze jeździcie na kąpielisko, bo to zawsze spalonego kalorie w miły sposób (znoszenie węgla to tez niby spalanie kalorii...). W kwestiach dzidziusia - nie ustawajcie w walce. Jesli udałoby Ci sie zrzucić jesienią kilogramy, organizm przyjmie to na plus!
akitaa
20 sierpnia 2018, 11:33ja ostatnio czytałam, ze zarówno nadwaga jak i niedowaga kilkukrotnie zmniejszają szanse na zajście.
Magdalena762013
20 sierpnia 2018, 11:45Tez tak słyszałam.
ckopiec2013
20 sierpnia 2018, 09:38Jesteś bardzo pracowita, 4tony węgla dały Ci w kość, pozdrawiam.