Warto przekonać się, by zastąpić tradycyjną herbatę czarną jej kuzynką- herbatą zieloną i pić codziennie 2-3 filiżanki (ale nie więcej!). Na rynku dostępnych jest naprawdę mnóstwo gatunków - bez dodatków, z cytryną, skórką pomarańczy, pigwą, imbirem. Różne są też propozycje parzenia, ale by przyniosła najwięcej pożytku- powinna być drugiego lub trzeciego parzenia.
Znawcy tematu przekonują, że ma ona wiele właściwości prozdrowotnych: chroni mózg przed różnymi formami starczej demencji, zmniejsza zachorowalność na miażdżycę, zmniejsza ryzyko rozwoju raka, wspomaga układ krążenia- zapobiega nadciśnieniu, obniża ryzyko zawału serca, choroby wieńcowej, udaru mózgu, zapobiega paradontozie, poprawia wygląd skóry.
Co brzmi chyba najbardziej przekonująco, jak donosi portal poradnikzdrowie.pl: zielona herbata jest polecana na odchudzanie, zwłaszcza pita na noc, przed snem. Jeśli jednak pijemy zieloną herbatę na noc, wybierzmy tę z drugiego parzenia. Wtedy ma właściwości uspokajające i relaksujące. Ta z pierwszego parzenia działa pobudzająco i orzeźwiająco.
Zielona herbata swoje właściwości odchudzające zawdzięcza katechinom, a szczególnie substancji o nazwie galusan epigallokatechiny (EGCG). Katechiny zawarte w zielonej herbacie mają istotny i wielokierunkowy wpływ na redukcję tkanki tłuszczowej. Hamują one wchłanianie tłuszczów z pożywienia i nasilają ich zużycie przez organizm. Ponadto zielona herbata zwiększa aktywność niektórych enzymów biorących udział w trawieniu, korzystnie wpływa na metabolizm wątrobowy, nasila termogenezę i przyśpiesza utlenianie tłuszczów. Katechiny EGCG zawarte w zielonej herbacie wykazują istotny wpływ na zmniejszenie liczby i objętości komórek tkanki tłuszczowej. Napar z zielonej herbaty działa moczopędnie, co przyczynia się do likwidowania obrzęków. Jednocześnie ma właściwości oczyszczające – usuwa toksyny, nagromadzone w tkankach. Dzięki temu jest skuteczną bronią przeciw cellulitowi, zapobiega jego powstaniu i wygładza skórę.
Ale
żeby nie było tak
słodko: spożywana w nadmiarze może
powodować
anemię, negatywnie wpływać na rozwój płodu w czasie ciąży oraz
noworodków podczas laktacji, powodować problemy żołądkowe -
taniny zawarte w zielonej herbacie podrażniają żołądek, dlatego
nie powinno się jej pić na czczo, na pusty żołądek. Wypita
w nadmiarze może wchodzić
w interakcje z lekami. Zielona
herbata wypłukuje wapń z organizmu, dlatego jej nadmierne spożycie
może doprowadzić do osteoporozy.
A Wy, drogie Vitalianki i Vitalianie, jakie macie doświadczenia z piciem zielonej? Jak ją parzycie? Jakie polecacie zakupić?
martiniss!
3 września 2018, 13:32Przyznają się bez bicia, że swego czasu byłam maniaczką kultury azjatyckiej, i w związku z tym zaopatrzyłam się w specjalny czajniczek do parzenia herbaty, oraz najlepsze (oryginalne japońskie) liście herbaty zielonej. Piłam nie jakieś duże ilości. Ale w moim przypadku herbata zieona mi zwyczajnie nie szkodzi. Boli mnie po niej brzuch, (nawet lekko zaparzona). I dodatkowo właśnie źle współgra z moimi lekami. Jestem wyznawczynią czarnej herbaty oraz earl grey ;) Oczywiście bez cukru. Z cytryną, pomarańczą, limonką, z przyprawami korzennymi (cynamon, goździk), z imbirem ale bez cukru ;) Zielona jest pyszna ale niestety się nie lubimy ;) A na odchudzanie najlepsze jest niekombinowanie a prostota. ;) Najłatwiej wtedy zachować umiar i wsłuchać się we własny organizm, ile to jest już za dużo, a ile jest w sam raz, a ile by schudnąć. I niestety trzeba słuchać czy nam się podoba odpowiedź czy nie ;) Miłego dnia :)
ola05
3 września 2018, 06:42Bardzo lubię zieloną liściastą herbatkę. Pije ją od lat :-)
tibitha
2 września 2018, 13:43No właśnie działa moczopędnie, więc lepiej jej nie pić na noc, bo będziemy musieli wstawać w nocy do toalety, a to zaburzy nasz sen co nie ma dobrego wpływu na funkcjonowanie naszego organizmu nie tylko w czasie odchudzania. Zielona najlepsza w formie delikatnie zwiniętych listków i krótko parzona :D
andula66
2 września 2018, 12:29Dietetyk mi zaleciła pić zielona. Polecam liściasta.
onedayearlier
2 września 2018, 12:07Ostatnio odkryłam w Lidlu zieloną herbatę z miętą, jak dla mnie połączenie mega, ale niestety w składzie jest też aromat (niesprecyzowane jakie), ale jak dla mnie żaden problem, kupię następnym razem czystą miętę i czystą zieloną herbatę i będę ja parzyć razem w dzbanku :)
dorotamala02
2 września 2018, 11:59Na mnie działa lepiej herbata z morwy białej,polecam.Po zielonej nie zauważyłam żadnych zmian na lepsze.
equsica
2 września 2018, 11:22Dziala! Ale NIE zalewa sie jej wrzadkiem!! A poza tym zalewana woda o temp. 70 st nie ma takiego 'cierpkiego' smaku
equsica
2 września 2018, 11:23No i najlepsze sa lisciaste. Osobiscie uwazam ze te z torebki nie maja nic wspolnego z zielona.