Witajcie Kochani ;)
Co u mnie? Ostatnio nie wstawiałam foto-menu,a to dlatego,że ten tydzień tak szybko przeleciał.... Szok... Rozpoczął się rok szkolny,a co za tym idzie, trzeba ogarnąć parę spraw. Późne powroty ze szkoły, bo lekcje kończą przed 16. Do domu dojeżdżamy po 16-ej, trzeba dać obiad, przypilnować lekcje, zrobić kolację. No i wtedy czas dla mnie.
Tak czas dla mnie...nawet nie wiem kiedy zleciał tydzień, a ja ? Nawet nie ćwiczyłam :( tak :( dobrze czytacie :( Starałam się dużo chodzić.
Ale mogę się Wam pochwalić kolejnym spadkiem. Po tygodniu mniej 0,5 kg. Natomiast od początku czyli po 38 dniach spadek to minus 2,1 kg. Uważam,że nie ma tragedii i to spokojny spadek. Tak sobie wczoraj obliczyłam,jeśli moje tygodniowe spadki będą po pół kilograma to.... wagę 56.6 kg powinnam zobaczyć na początku lutego. To jest 21 tygodni. Dużo nie dużo, zależy jak na to spojrzeć. Wiadomo,że są lepsze i gorsze dni. I nie nastawiam się w 100% na spadki 0,5 kg. Czasami może być spadek większy, czasami mniejszy, a może się też tak zdarzyć,że nie będzie spadków. Wiadomo różnie to może być.
Jednak jestem z siebie dumna, bo na wadze jest 67,1 kg....a na początku było 69,2 Czyli warto walczyć ;) Przy dobrych wiatrach, za tydzień może zobaczę 66,6 kg :)
Wodę piję codziennie 1,5 litra ;) Dziś już była aktywność--- orbitrek 15 km ;) bo musiałam odgonić złe emocje ;) udało się. Zeszłam mokra jak szczur hihihi ale zapomniałam dlaczego miałam zły humor :)
Mimo,że Wam nie wstawiałam fotek menu, to codziennie notuję ;) Niestety codziennie też się ważę :( wiem, wiem....to nie jest dobre...ale wiecie co ? Dzięki temu jakoś się bardziej pilnuję ;) Od jutra już wróci aktywność oprócz orbitreka. Wszystko muszę zaplanować dokładnie, bo bez tego nic nie wyjdzie. Nie ogarnę dziewczyn i aktywności itd.....Tak więc wracam do planowania :( Widać inaczej nie umiem funkcjonować....
No dobra koniec smęcenia ;) Wam życzę udanego popołudnia i udanego poniedziałku, jak i całego tygodnia :)
Pozdrawiam serdecznie i nadrabiam Wasze pamiętniki :) Buziaki :* :* :*
tracy261
16 września 2018, 12:29Dobry plan, to podstawa :)
aska1277
16 września 2018, 12:53Zgadzam się :) hihih
eszaa
11 września 2018, 17:44a kto powiedział, ze codzienne wazenie jest złe? :) własnie ono trzyma nas w ryzach, dodaje motywacji, cieszy, kiedy waga w dół. To nieodłaczny element odchudzania, więc wazmy sie co rano na zdrowie :) Trzech szóstek poki co zyczę :)
aska1277
12 września 2018, 07:23Czekam na nie hihi. Ale zaraz @ i waga idzie w górę. Czuje się jak balon
Pixi18182
11 września 2018, 12:29Pięknie Ci idzie ! I wcale nie tak powoi :) Cały czas w dół :) No i orbitrek :) Brawo :)
aska1277
11 września 2018, 12:58Dziękuję ;) wczoraj tylko 5 km
sachel
10 września 2018, 09:11Dobrze Ci idzie. Spadki masz bezpieczne. Brawo!
aska1277
10 września 2018, 12:00Dziękuję ;)
nitktszczegolny
10 września 2018, 08:58Gratuluję spadku i trzymam kciuki za znalezienie czasu na ćwiczenia :)
aska1277
10 września 2018, 11:59Obym w tygodniu znalazła bo ciężko może być. Pozdrawiam
Anulka_81
10 września 2018, 07:30Spadek w sam raz:-) lepiej powoli i bez jojo:-) trzymam kciuki za następny minus:-) buziaki
aska1277
10 września 2018, 11:59Też myślę że lepiej powoli ;) pozdrawiam serdecznie
karmelikowa
10 września 2018, 02:09Super Ci idzie i gratuluję spadku i byle tak dalej fajnie ci szlo ...powodzenia w dalszej walce :)
aska1277
10 września 2018, 11:58Damy radę hihi
fitball
9 września 2018, 21:06fajnie, fajnie, a ja w weekend się nie ważyłam, bo się boję. jakiś dietetycznie mam bardzo zły czas i bardzo długo to trwa...
aska1277
10 września 2018, 11:58Przyjdzie ten lepszy czas.... spokojnie
annna1978
9 września 2018, 15:18No po pierwsze:ciesze sie z Tobą, po drugie w pelni rozumiem motuwujace dzialanie codziennego ważenia-na mnie tez tak to działa:) po trzecie:tez sprobuje odgonic dziwny humor sportem:)
aska1277
9 września 2018, 15:41Fajnie ,że nie jestem sama :) hihihihi oby Nam waga spadała :) Pozdrawiam
Anika2101
9 września 2018, 14:49Jeżeli masz dzieci w szkole do 16 to masz sporo czasu dla siebie rano zawsze możesz zrobić obiad na dwa dni lub w weekend i zamrozić ect Mój mały w szkole jest od 8:40 do 15:20 codzień 7 godzin i mam weekend dla rodziny wszysko robię w tygodniu plus mam czas na ćwiczenia kosmetyczka fryzjera oraz spotkania z koleżankami. Zrób tak abyś miała czas dla siebie i bliskich w weekend. Powodzenia buziaki x
aska1277
9 września 2018, 14:53Ja wychodzę z domu przed 7 i wracam po 16. Tak więc wszystko robię po powrocie ;) Ale dam radę i wszystko sobie tak ustawię,że będzie czas dla siebie :)
Anika2101
9 września 2018, 15:03Czemu wychodzisz z domu na cały dzień - Zaczęłaś pracę ?
aska1277
9 września 2018, 15:07Nie, jeszcze nie. Ale szukam, do tego czas zajmują mi inne sprawy. Ale wszystko idzie pogodzić :) dlatego wiem,że dam radę, jeśli plan będzie ułożony logicznie.
Anika2101
9 września 2018, 23:44Trochę masz tych spraw skoro codziennie wychodzisz na tyle godzin z domu... powodzenia x
Barbie_girl
9 września 2018, 14:29Piekny spadek ;) Kochana zaplanuj sobie wszystko dobrze i najpewno znajdziesz chcoiaz te 40 minut na aktywnosc dziennie ;) zobacz mnie nie ma w domu od 5 rano do 19 wioeczorem i udaje mi sie pocwiczyc Tobie tez sie uda ;) rozpisz sobie gdzie najwiecej tracisz czasu i zobaczysz ze na glupoty tracimy go najwiecej nie zdajac sobie z tego sprawy :( pol kilo na tydzien to dobry i staly plan takze trzymam mocno kciukasy !!:*
aska1277
9 września 2018, 14:36Też uważam,że pół kilo jest ok ;) Wystarczy chcieć, prawda ;) hihihih Buziole i dziękuję za wsparcie :) :*