Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Trochę spokoju.


Hej .

W końcu sprzedaliśmy mieszkanie więc mogę już trochę odetchnąć . Ostatnie miesiące dały w kość . To zmiana pracy , załatwianie kredytu na dom no i jeszcze sprzedaż mieszkania ....masakra , czasami już nie miałam siły . Na szczęście już po  mału wszystko się zaczyna układać . Mogę w końcu odetchnąć ;)

A co z odchudzaniem ? Wszystko ok , treningi są tak jak sobie założyłam czyli 3 razy w tygodniu . Jedzeniowo też nie najgorzej , nie chodzę głodna i to się liczy . Na wadze nie będzie dużego spadku bo niestety rozwaliłam sobie metabolizm .Teraz trzeba trochę czasu żeby ruszył . Ważne, że czuję się dobrze :D. Za tydzień będą 4 tyg moich ćwiczeń i mojego dietkowania , żałuję że się nie pomierzyłam bo jak wspomniałam wagowo pewnie nie zaciekawie ale może chociaż w centymetrach byłoby lepiej. 

Ja działam i jestem cierpliwa , chęci też mam więc grzecznie poczekam na nagrodę

  • kasia8147

    kasia8147

    28 listopada 2018, 13:51

    Oj, no to trochę się u Ciebie pozmieniało widzę :) Pracujesz w zawodzie? Trzymam kciukasy. U mnie na wadze 70 kg. Pozdrawiam

    • Wena10

      Wena10

      30 listopada 2018, 10:06

      Miło Cię widzieć :) Nie pracuje w zawodzie ale też mam styczność z lekami . Czyli widzę , że mamy podobny start więc do roboty :) . Pozdrawiam

  • Fit&Chic

    Fit&Chic

    25 listopada 2018, 23:17

    Może nauczę się od Ciebie cierpliwości

    • Wena10

      Wena10

      26 listopada 2018, 09:27

      Cierpliwość się opłaca już samo to , że regularnie ćwiczę i nie mam napadów obżarstwa ( niestety zdarzały się ) sprawia mi ogromną satysfakcję . Ostatnim razem schudłam szybko ...i co z tego ? Znowu jestem w punkcie wyjścia :-( Także pomału do celu :-) Tobie również tego życzę :-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.