Oj pochorowalam sie I wykorzystalam to jako wymowke na 'przerwe' w IF (wlacznie z jedzeniem smieciowym i niechodzeniem na silownie esz). Efekt? +1.5kg
Wiec dzis ze wzmozona energia zaczynam nowy tydzien, wazne zeby sie nie poddawac
Nowy start :)
Dzis joga, jutro pilates, pojutrze tai chi, czwartek trening iterwalowy a w sobote trener osobisty.
Dni postne dzis, w srode I w piatek.
W tym tygodniu w zwiazku z przeziebieniem lekka modyfikacja postu - jem domowy rosolek caly dzien. Zreszta to tez podobno taka dieta jest, gzies o tym czytalam
Epestka
4 lutego 2019, 14:54Najważniejsze po upadku to wstać, poprawić koronę i przeć do przodu. Zazdroszczę Ci tai chi.
zurawinkaaa
4 lutego 2019, 14:34Jakbym czytała o sobie. Ale masz rację najważniejsze żeby się nie poddać i walczyć na nowo ;) powodzenia