Hello
Wpadłam, bo mam chwilę, to napiszę co tam u mnie. A ostatnio się działo, pracowicie. Robiliśmy wycinkę świerków srebrnych wokół domu, kolosy ogromne, trzeba było odłączać kable telefoniczne bo inaczej by wszystkie druty pourywało, ktoś musiał też stać i blokować ruch żeby na jakieś auto nie poleciało, co się nasprzątałam , nazwoziłam gałęzi, całe pole to teraz wielka kupa paleniska. Reszta co grubsze mąż pociął na klocki piłą i do wieczora rąbał na mniejsze. Dwa dni od świtu do wieczora nas zeszło, szwagier też przyszedł trochę pomóc, trzeba było zaprosić po całej akcji na jakiegoś drinka, więc na szybkiego pojechałam kupić kilka rodzai ciast, zrobiłam ślimaczki z ciasta francuskiego, koreczki i inne zagryzki, na szczęście dom miałam już ogarnięty w piątek. Ogólnie imprezkę przetrwałam o czwartym litrowym kubku herbaty owocowej nic nie podjadając, no na obiad wpadł kebab, bo nie było czasu w tym wszystkim na gotowanie, ale to nie zbrodnia, bo prócz bułki grahamki o 6.00 rano nic w ustach nie miałam z braku czasu. Mimo że byłam tą całą robotą tak zajechana to i tak nie odpuszczałam treningów Trzymam się dzielnie, na wagę skoczę w piątek co by podsumować sobie luty.
Ostatnio narzekałam na ostry ból w okolicy nerki, ból minął po trzech dniach, ale ten cholerny łokieć nadal strasznie boli. A katar mam już 3 tygodnie masakra porobiły mi się jakieś w nosie strupy ropne od wycierania nosa, smaruję to świeżym sokiem z listek aloesu. Do tego wyszedł mi jakiś zajad w kąciku ust i nie mogę się dziadostwa pozbyć.
U mnie już powolutku wkrada się klimat wielkanocny, znaczy wpadam w wir produkcji ozdób i stroików wielkanocnych, pomysłów w głowie jest multum, na razie złożyłam zamówienie na potrzebne materiały poszło 500zł . Jak będzie wszystko gotowe pokarzę co mi wyjdzie. Na razie zrobiłam takie wianuszki z gałązek brzozowych obsiane rzeżuchą
mtsiwak
27 lutego 2019, 19:12Zebym ja miala tak z 1/10 talentu do takich robotek jak Ty... gratuluje trzymania diety. Kebab poz bulka i miesem ma duzo warzyw wiec wielkiej tragedii nie ma ;) tym bardziej ze malutko zjadlam w ciagu dnia. Do lata bedziesz lasencja ;)
.Wiecznie.Gruba.
27 lutego 2019, 15:29To miałaś podwójny trening :)
NowaOnaaa
26 lutego 2019, 12:26widzę kochana ze u ciebie tyle energii co u mnie :) i dobrze a przy okazji kcal się spala :) miłego dnia!!
Piegotka
25 lutego 2019, 19:39Skąd masz tyle energii do działania? Podziwiam i mocno trzymam kciuki☺
Grubaska.Aneta
25 lutego 2019, 21:42Nie wiem czy to tak wiele. Myślę że każdy przeciętny ludź by sobie z tym poradził gdy jest taka konieczność.
silvie1971
26 lutego 2019, 20:04Oj nie ma, nie ma. Tez uwazam, ze masz niespozyte poklady energii
silvie1971
25 lutego 2019, 19:14Swietny pomysl z obsianiem winakow rzezucha :) Kurcze nie wpadlabym na to. Na wielskonoc kupilam dzis diwe kurki porcelanowe, jedna czarna w biale grochy a druga odwrotnie
Grubaska.Aneta
25 lutego 2019, 21:43Też zamówiłam kilka mniejszych i większych białych kurek i zajączkow z porcelany: -))
AnnaSpelniona
25 lutego 2019, 16:15No jak pięknie i fitnessowo ....trzymaj tak Marta buziol
ckopiec2013
25 lutego 2019, 15:05Ty to jesteś zdolną kobietą, podziwiam!
Grubaska.Aneta
25 lutego 2019, 15:14E tam. Internet jest w dzisiejszych czasach skarbnicą wiedzy na której każdy może się wzorować.
akitaa
25 lutego 2019, 15:00Wianuszki bardzo pomysłowe :) Myślę, że spokojnie mogłabyś te ozdoby na zamówienie porobić, trochę by Ci się zwróciło za materiały i jaka satysfakcja, że inni docenią dzieło :) A świerki czemu musieliście ściąć?
Grubaska.Aneta
25 lutego 2019, 15:14Po pierwsze była zerowa widoczność z posesji po drugie wywalily korzeniami całe betonowe ogrodzenie po trzecie na 10 metrów od dołu były całe obumarle tylko czubek 5metrow ładny po czwartek będziemy wymieniać kręgi wzdłuż rowu melioracyjnego gdzie rosły po piąte będziemy robić swój osobny wjazd na posesję bo do tej pory korzystamy ze służebności sąsiadki której ostatnio mamy po dziurki w nosie.
Grubaska.Aneta
25 lutego 2019, 15:15Zerowa widoczność z wyjazdu posesji *
Grubaska.Aneta
25 lutego 2019, 15:16A nowy wjazd będzie biegł w miejscu gdzie rosly te świerki.
akitaa
25 lutego 2019, 16:17No to faktycznie. Jeszcze jak obumarle i rozwalily ogrodzenie to nie za fajnie.
Grubaska.Aneta
25 lutego 2019, 17:06Z resztą komisja z U.G. od ochrony środowiska przyjeżdżając oglądać stan drzew to samo wpisała w protokół.