Tak wyglądałam ostatnio na imprezie urodzinowej u mojej koleżanki. Nie chciałam specjalnie na tę okazje kupować nowej sukienki tylko na jeden wieczór, a w szafie jedyną pasująca była ta. No może pasująca to "dużo" powiedziane, kiedyś pasowała była świetna, teraz zrobiła się strasznie obcisła. Cały wieczór czyułam jak moj brzuch prosie o więcej miejsca :( Zostawie sobią tą sukienkę jako motywacje i porównanie efektów.
Wyciągnęłam dziś rowerek stacjonarny który stał u mnie nieużywany. Planuje na nim ćwiczyć z 2-3 razy w tygodniu + w jeden dzień skakanka połączona z hula hopem, specjalnie je kupiłam :)
Mam na dzieje że ruch dobrze mi zrobi. Najważniejszy cel zrzucić tłuszcz z brzucha, no i dobrze wyglądać w tej sukience.