Czasami bardzo brakuje mi tego miejsca, czasami mnie irytuje, sama nie wiem, ale faktem jest, że jest to jedyne miejsce publiczne w necie, gdzie zaglądam regularnie i mimo, że od mojego ostatniego wpisu minęło ok roku to czuje swego rodzaju uzależnienie od tego portalu. Dużo się tu dzieje...rodzą się dzieci, inni zachodzą w ciąże, innym udaje się schudnąć, a jeszcze inni kręcą się w kółko jak ja bez powalających rezultatów.
Faktem jednak jest, że dopóki tu byłam trzymałam wagę na jednym poziomie, a teraz okazało się, że wcale tak dobrze ze mną nie jest.
Niestety miniony rok był dla mnie bardzo ciężki, sporo rożnych spraw sprawiło, że z moim ukochanym bieganiem różnie bywało, jednak starałam się mimo wszystko ponieważ ciągle jakiś start był przede mną i trzeba było trzymać formę.
I tak tym sposobem w zeszłym roku zaliczyłam 5 biegów półmaratońskich...wiem, że to nie zbyt imponujący wynik, bo nasza koleżanka vitalijka Nocka23 to ma dopiero imponujące wyniki i imponującą liczbę medali...szczerze zazdroszczę i szczerze podziwiam! Bardzo mi imponuje ta kobieta! W sferze biegania jest moją idolką!
W tym roku zaliczyłam dopiero jeden półmaraton...ale za to gdzie... na Cyprze, w Papfos...co prawda w tym samym czasie miałam opłacony start w Gdyni, ale okazało się, że bilety lotnicze potaniały i naprawdę warto było się skusić, choć sam bieg i jego organizacja mnie nie powaliły... czas 2.02.04...pogoda piękna, ale bieg praktycznie cały czas pod wiatr niestety, no i tym sposobem nie złamałam 2 godzin...no ale jak to mówią "złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy" czy jakoś tak... Ale przynajmniej zażyłam trochę słońca w środku zimy.
Ale są tu inne cudowne osoby, o których nie sposób nie wspomnieć ...NaDukanie wie o co chodzi. Bardzo bliska mi osoba, która pamięta o mnie tak po prostu...nawet już nie wiem jak to się stało, że tak zżyłyśmy się i tak dobrze się rozumiemy, że aż dziwne to jest, zwłaszcza, że nigdy osobiście nie miałyśmy przyjemności się widzieć. Ale dziewczyna ma taki potencjał motywując, że razi z mocą bomby atomowej. Kochana dzięki, że jesteś!!! Masz te moc!!!
No i tak sobie myślę, czy nie zacząć się aktywniej udzielać na tym portalu, nawet myślałam nad kupnem diety na vitalii, ktoś coś...jakieś doświadczenia i przemyślenia w tym temacie, pytam osób, które mają taka dietę wykupioną teraz albo nie dawno miały...myślałam o diecie holia... jak ktoś może podzielić się spostrzeżeniami to będę bardzo wdzięczna.
Annanadiecie
13 kwietnia 2019, 09:34Mnie baaardzo brakuje grona dziewczyn, z którymi poprzednio walczyłam o spadki kg. Także Twój powrót baaardzo by mnie ucieszył. Odpowiedziałam Ci na Twoje pytanie pod moim postem, nie chcę się powtarzać. Ja zdecydowałam się na powrót na łono Vitalii, bo.... udało mi się na niej schudnąć, a chcę powtórzyć ten wyczyn:-) Bardzo mi brakuje Twoich wpisów, wracaj do nas! P.S. Marzę, żeby wziąć udział w półmaratonie. Dla mnie to imponujące, żeby go POKONAĆ.
elziwa
10 kwietnia 2019, 11:51Ja tez myslalam ze juz tu nie wroce, ze mi sie nie chce pisac a jednak jest to duza motywacja dla mnie i czytanie pamietnikow innych dziewczyn i ich wsparcie. Jestes bardzo silna kobieta i tyle tras juz przebieglas ze na prawde podziwiam i Brawo!!! Powodzenia :))))
am1980
10 kwietnia 2019, 12:33Dziękuję, jesteś bardzo miła...ale masz rację, że jak człowiek tu zagląda to jakoś łatwiej się trzymać w ryzach;)))
agacina81
8 kwietnia 2019, 21:29Fajnie by bylo jakbys wrocila :)
am1980
9 kwietnia 2019, 07:42Dzięki;)
luckaaa
8 kwietnia 2019, 16:22Wracaj , brakuje mi twoich wpisow !
luckaaa
8 kwietnia 2019, 16:23I pewnie nie tylko mnie , a wsparcie tutaj , to prawda - najlepsze .
NaDukanie
8 kwietnia 2019, 16:32Dokładnie . Wracaj :)
am1980
8 kwietnia 2019, 17:15o rany...kochana jesteś;)))
am1980
8 kwietnia 2019, 17:16obie jesteście, ale to wiadomo;)))
am1980
8 kwietnia 2019, 17:16Komentarz został usunięty
NaDukanie
8 kwietnia 2019, 13:49Wow... No aż miło się czytało ile to biegowych przygód miałaś ostatnio. Wracaj ,nie zastanawiaj się . U mnie też sporo zawirowań . Zwłaszcza z mamą. Ale ... Chyba potrzebuje ,ba potrzebujemy jednej stałej w życiu , czegoś co się nie zmienia . Mężów mamy ,życie rodzinę ,ale potrzeba kawałek świata dla siebie :) I właśnie tutaj można go mieć . Dzielić się radością i smutkiem bo wtedy zawsze znajdzie się ktoś ,kto szczerze te radość podzieli ,a w skutku pocieszy. Przekonałam się o tym nie raz :) Mam moc bo jakoś tak czuję ,że życie sperdziala mi między palcami i kto wie ile mi go w zupełnym zdrowiu jeszcze zostało :) Dzięki że dałaś się namówić na wyzwanie :) A co do spotkania osobiście ... Umówimy się :) na kawę ... O to będzie nagroda ode mnie dla ciebie. Jak wytrwasz ze mną w wyzwaniu to porywam cię na kawę ;) ha
am1980
8 kwietnia 2019, 13:51No kochana dobrą kawą nigdy nie pogardzę, ależ fajny dzień dzisiaj, idąc do pracy dzisiaj nie spodziewałam się takich emocji;)))
NaDukanie
8 kwietnia 2019, 14:02Prawda ??? Czasem taka małą sprawa ,a pirpswi humor na cały dzień ... A może na cały tydzień ? Miesiąc ? Rok ? Życie ?!