No i zaczyna się nowy tydzień. Ja w weekend trochę pracowałam, to wielkiej różnicy dla mnie nie będzie. Teraz kończę przepisywać następną partię krzyżówek. Chcę w tym tygodniu wysłać. To nowe wydawnictwo i wysyłam tylko kilka zadań, bo nie wiem czy sa otwarci na nowych autorów. Problem jest tez taki, ze zadań nie wykorzystanych nie odsyłają. Ułożyłam duże jolki od a do ż. Jeśli cos przyjmą powinni nieźle zapłacić. Ile czas pokaże... Chcę kupić trochę roślin do domu i na dwór. Zaczynam układać kolejne krzyżówki. Teraz zarabiam na roletę antywłamaniową do pracowni albo na kratę. Cena jest zbliżona, ale przeraża mnie mechanizm do rolety i zamykanie, otwieranie. Krata wygodnejsza.
W piątek Krzysiek zerwał pączki sosny na syrop. Strasznie klął przy tym. Teraz syrop się robi. Już puszcza. Uważam, że taki syrop jest bardzo skuteczny. Staram się robić co roku z tym że wcześniej pączki zbierałam sama. Teraz sosna urosła i nie moge dostać, a na drabine nie stanę, bo sie boję. Chciałabym w tym roku zrobić tez nalewkę. Już na jedną mam, bo byliśmy w sobotę na krótkim specerze. Trochę poodychałam świezym powietrzem, posłuchałam ptaków. W miejscu gdzie teraz rosna drzewa jeszcze nie tak bardzo dawno były pola uprawne. Szumiały zboża. Zbierałam tam chabry, maki i kąkole. Słychać było skowronki. Teraz ich juz nie ma. Nie widać tez zajęcy i kuropatw. Są bazanty, dziki i sarny. Spacer sprawił mi przyjemność.
Wczoraj w nocy ktoś chyba był na podwórku. Mama twierdzi, że pukał jej do okna.
Dieta WO trwa nadal. W sobotę zjadłam przepyszne gołabki z warzyw. Będę je robić częściej nie tylko na diecie. Dzisiaj będzie będzie trochę problemu z gotowanem, bo zostały resztki. Miał Krzysiek jechać na zakupy, a pojechał w sprawie pracy. Ma mi kupić cukinię, bo chcę zdrobić leczo. Moze kupi. Problem jest tak, że nie chudnę, a nawet przytyłam. Daję sobie jeszcze pare dni. Jeśli nie zacznę chudnąć to zrobię wychodzenie, bo wniosek taki, że dieta na mnie nie działa.
irena.53
24 maja 2019, 22:00Witaj.... noo poczytałąm sobie troche co u Ciebie... O oto chodzi,żeby coś siędziało, czytać zdoooobywać jakies nowe umiejętności. Dążyć do czegoś. A Ty ładnie schudłąś, juz 84 kg, nieżle...niezle. Trwa to idzie latrami, ale wciąz wchodzisz w to odchudzanie na nowo, I dobrze, Godne pochwały takie zacięcie. Ja też muszę zrobic teraz na nowo podejście do odchudzania znowu. A powiem Ci, że fajnie zmieniasz menu, na bardziej warzywne , ja też robiłam I robie rożne warzywnosci, a gołąbki zaś muszę zrobic.Wszystkiego dobrego, pa, pa
araksol
24 maja 2019, 22:08Menu ok tylko waga spada kiepsko. Nedługo dopiero połowa będzie...
iesz4
20 maja 2019, 23:40Świetnie, że wychodzisz z domu. Pamietam czs kiedy nie chciałaś z niego wychodzić wcale.
iesz4
20 maja 2019, 23:43Powiem jeszcze jedno. Rzadko w naszym wieku można liczyć na odmłodzenie wizualne,jednak ciebie Aga to dotyczy.
araksol
21 maja 2019, 08:38dziękuję:)
Mandallaa
20 maja 2019, 22:59Po prostu nie ta osoba. Wygladasz super, a i spacer pewnie nie taki meczacy jak kiedys.
araksol
20 maja 2019, 23:16o tak nawet był przyjemny
Wiosna122
20 maja 2019, 18:09podasz przepis na gołąbki?
araksol
20 maja 2019, 20:14- 3 liście młodej kapusty - marchew - kawałek kalafiora - sól - pieprz - kminek - koncentrat pomidorowy - cebula Kalafior ugotować. Marchew zetrzeć na tarce o dużych otworach i podsmażyć na patelni np. bez tłuszczu. Gdy zrumienione lekko dodać kalafior, podlać mała ilościa wody, dodać przyprawy i dusić do miękkości. Liście obgotować. Zawijać jak tradycyjne gołąbki. Wyłożyć na patelnię, podleć wodą, dodac koncentratu i dusić.
silvie1971
20 maja 2019, 15:01Ladnie Ci na tej trawce, widac, ze schudlas:))) Lubie takie miejsca na spacer. Tez jestem ciekawa receptury na ten syrop. Slyszalam wiele dobrego o nim, ale nigdy nie probowalam
araksol
20 maja 2019, 15:59łatwo się robi i warto:)
ggeisha
20 maja 2019, 14:51Też tak miałam kiedyś na WO, że tyłam zamiast chudnąć :( Ale przynajmniej się oczyścisz. Zainteresował mnie ten syrop z pędów. Widziałam faceta, który zbierał to w mojej okolicy. Osobiście nigdy nie robiłam takiego syropu. W zeszłym roku zrobiłam sporo syropu z czarnego bzu. Część na cukrze, a drugą część na miodzie lipowym. Nawet się dobrze trzyma i nic się z tym nie dzieje. A ten syrop z sosny jak działa? I jak go robisz?
araksol
20 maja 2019, 15:58zerwane pączki zasypuję cukrem bez płukania, przykrywam szmatką i do ciepła. Zlać syrop. Dobry jest na przeziębienie i kaszel. Bez też będę robić i nalewkęz bzu. :)
araksol
20 maja 2019, 20:15z mleczu syrop i miód
silvie1971
21 maja 2019, 09:55To faktycznie latwo sie robi. dzieki:)
araksol
21 maja 2019, 13:00:)
Matylda111
20 maja 2019, 13:41Agatko wyglądasz pięknie i promiennie. Wiele lat młodziej! Super! Gratuluję serdecznie :)
araksol
20 maja 2019, 13:47mówisz, że dobrze jest? Dzięki...
eszaa
20 maja 2019, 11:19na tak niskiej kalorycznosci organizm sie przestawił na magazynowanie, tak obstawiam.Poza tym warzywa, jakby zdrowe nie były, to jednak węglowodany
eszaa
20 maja 2019, 11:20a i zapomniałam napisac, ze ładnie wyszłas na zdjęciu
araksol
20 maja 2019, 11:36waga spadła...
ggeisha
20 maja 2019, 16:30Na węglowodanach można pięknie chudnąć.
araksol
20 maja 2019, 16:39ja tyje na weglach
agnes315
20 maja 2019, 17:51Węglowodany nie wszystkie tuczą, za to mają dużo błonnika, lubią zalegać w jelitach i stąd czasem wzrost wagi. Musisz dużo wody pić
araksol
20 maja 2019, 18:02piję
mania131949
20 maja 2019, 09:56Działa, działa, tylko nie trzeba się zniechęcać. Przecież już pięknie schudłaś. Powodzenia! :-)))
araksol
20 maja 2019, 11:36no chyba tak bo schudłam