Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
U mnie Święta będą skromne.

Ja sobie obiecuję co roku, aby nie szaleć, ale przewaznie kończy się na obiecankach. Pozdrawiam

U mnie zawsze w rodzinie jest myśl "za mało". I ciągle się dokupuje, na sama przyjaciółkę wydałam ponad 1000 zł może więcej, na mame, że 7 stów, jeszcze reszta rodziny... Jeszcze ubrać się trzeba przez 3 dni przecież nie w stare ciuchy, a fryzjer, a zakupy spożywcze, a ozdoby do domu... Co roku w sklepach coś nowego coś co będzie super wyglądało koło kominka albo na parapecie... Ale postanowiłam że w przyszłym roku będzie skromniej i wiecej pieniądzy wpłacimy na fundacje zwierzęce.

Swieta zleca a potem bedzie lepiej. Liczy sie atmosfera i bliskosc. To jest najwazniejsze!

U mnie też raczej skromnie a święta robimy składkowe.

u mnie skromnie, bo nie chcę przytyć

Dobrze ze masz taką strategię ze rachunki najpierw:) byle do stycznia:))