I cóż pisać wróciłam do punktu wyjścia...
Jest źle!!!!
A nawet bardzo źle!!!!!
😢😢😢😢
Zebrałam się w sobie odszukałam (chyba) siłę to pierwszy raz od chyba roku gdzie wytrzymałam dłużej niż dzień na diecie... Motywację mam spojrzałam też prawdzie w oczy zmierzylam się zrobiłam zdjęcia i zalamałam się tym co zobaczyłam. Ale cóż podobno trzeba sięgnąć dna, a ja ostatnio zaliczyłam co najmniej 3 dna w kilku aspektach swojego życia ... Jedno co wiem, chcę się zmienić, życie mi ucieka. W tym roku skończę 38 lat ostatnie 6 lat były w zasadzie trochę jak zły sen z małymi przerwami... Gdzieś mi uciekły zostały stracone.... Ale co mnie nie zabiło to mnie wzmocni...
Chcę schudnąć i znów być piękna!!!!
Chcę poczuć swoją wartość, przestać czuć się nikim!!!!
Chce zacząć robić coś dla siebie!!!
I chce się przestać przejmować tym co mówią inni!!!
I chce uratować swoje zdrowie i życie!!!!
Mam nadzieję, że pomożecie!!!!!
Maggy85
6 stycznia 2020, 20:47Witaj. Mamy prawie tyle samo na liczniku, podobny cel. Razem damy rade. Tez w ciagu 10 lat zaliczalam wzloty i upadki. Czas się ogarnąć. Do dzieła
IR-KA
6 stycznia 2020, 20:52Dzięki... Ruszamy i cieszymy się z każdego grama mniej!!!
alexxxo
6 stycznia 2020, 19:52Kochana jesteśmy w dosyć podobnej wadze, ja zaczęlam diete od Nowego Roku i juz zaliczylam pierwszy spadek. I Tobie sie uda!!!! Trzymam mocno kciuki, bede czytac twoje przemyslenia :) Pozdrawiam mocno!
IR-KA
6 stycznia 2020, 19:57Dziękuję damy radę!!!! Nie możemy się poddać bo będzie tylko gorzej....