Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jednak się nie udało 96,1 kg (+ 1,1 kg)


Niestety, ani nie poćwiczyłem, ani nie utrzymałem diety niestety. Waga to dobitnie pokazała dziś rano. Chwilowo jeszcze się za bardzo tym nie martwię bo w poniedziałki zwykle mam wyższą wagę niż w piątki. Zobaczymy ile zejdzie do jutra. 

Dziś zaliczyłem już poranny marsz. Mam też nadzieję, że sporo poćwiczę na treningach.

Żona raczej mnie nie wspiera w moim dbaniu o wagę, ale faworki były pyszne ;). Ciężko było się im oprzeć - mnie się nie udało.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.