Czwarty dzień stabilizacji. Waga na razie nie rośnie. Gdy patrzę na siebie to teraz widzę jak niekorzystnie jeszcze wygladam. Na razie cieszy mnie to, że jest koniec tego etapu diety, ale z drugiej strony brak mi spadków wagi. To mi dodawalo skrzydeł. W czerwcu chyba kolejny etap. Jeszcze 4 kg w tym roku do zrzutu.
Mam problem z Józkiem, bo ma zaparcia i mało je. Ostatnio do kuwety chodzi dwa razy w tygodniu i czasem muszę mu dawać parafinę. Specjalnej karmy dać mu nie mogę, bo jest na karmie urinary. Je ostatnio zbyt mało. Niby nie chudnie, ale saszetki urinary zostaja w misce. Zawsze wolał karme suchą, ale ostatnio przesadza. Chyba trzeba będzie jechać do weterynarza jeśli nie poprawi mu się wiosną gdy dam mu trawy.
Miesiąc się powoli kończy. Dla mnie 1 marca oznacza 4 miesiace jogi. To długo jak na mnie. Zżylam sie z jogą i ćwiczę codziennie. Widzę masę korzyści. Jestem bardziej sprawna. Mam lepsze wyniki badań, a ostatnio jestem bardziej spokojna. Nadal sie denerwuję, bo taka mam naturę, ale teraz szybciej mi zlość mija. Ostatnio też lepiej śpię i szybko zasypiam. Moze to tez wplyw jogi...:) No i nastrój. Jakieś takie ciche szczęście na codzień. Tak go nazywam...
Dasza205
28 lutego 2020, 14:38Też lepiej spię. To chyba jest związane z dotlenieniem, bo te oddechy są takie inne, bo głębsze.
araksol
28 lutego 2020, 20:13pewnie tak...
Użytkownik4021459
28 lutego 2020, 10:35Jogę ćwiczysz sama w domu czy chodzisz na zajęcia? Ciągle jestem na etapie, że z powodu wagi wstydzę się ćwiczyć z ludźmi, a już zajęcia jogi! Przecież tam z pewnością chodzą wyłącznie chude wygimnastykowane panie z żurnala;) Józek boski, zdrowia mu życzę :)
araksol
28 lutego 2020, 12:38ćwiczę w domu, ale z tego co wiem nie tylko szczupłe osoby chodzą na jogę...
Dasza205
28 lutego 2020, 14:37Na zajęcia z yogi chodza róznych gabarytow panie a czasem i panowie. Nie ma sie czego wstydzić
moysa
28 lutego 2020, 07:45Najważniejsze, że waga nie rośnie - gratuluję! :) a kociaka chyba jednak do tego weterynarza faktycznie trzeba szybciej zabrać, żeby się nie rozchorował na amen.
araksol
28 lutego 2020, 12:39już je więcej, ale inne saszetki...
justagg
27 lutego 2020, 22:29Ciche szczęście fajna nazwa :)
araksol
27 lutego 2020, 22:44:)
tracy261
27 lutego 2020, 19:43Słodki koteczek, oby mu się poprawiło :)
araksol
27 lutego 2020, 20:45kochany jest...Teraz je akurat...
slubna26
27 lutego 2020, 17:57U ciebie i tak mega krok. Jak poradziłaś sobie z odstawieniem słodkiego?
araksol
27 lutego 2020, 20:44nigdy specjalnie nie przepadałam. Miewałam tylko napady z raz, dwa razy w miesiącu. Gorsze byly chipsy...
Karampuk
27 lutego 2020, 17:42oj tam niekorzystnie, przeciez zrobiłas juz tak duzo, powinnas byc z siebie dumna
araksol
27 lutego 2020, 20:45no bo jeszcze okropny brzuch mam...:(
przymusowa
27 lutego 2020, 15:55I kupnej trawy dla kotów bym się bardzo wystrzegała bo jest często za ostra i rani przełyk i jelita, owies, jęczmień zdecydowanie bezpieczniejsze.
araksol
27 lutego 2020, 16:55miałm owies...
przymusowa
27 lutego 2020, 15:53Nasza kotka ma zawsze posiane zboże i codziennie podskubuje. Pomocne są też pasty z tymiankiem. A z chudnięciem daj organizmowi odpocząć i jak planowałaś wejdź we wrześniu. Czerwiec to za szybko, stabilizacja minimum 3-4 m-ce. Nie zmieniaj planów na gorsze:)
araksol
27 lutego 2020, 16:55no zobaczymy...:)
alhe11
27 lutego 2020, 15:19Tego Józka to raczej weź do weta co najprędzej !!! Bo może to być Np. niedrożne jelito czy choroba nerek czy jakaś inna menda !!! Zoobserwuj, czy dużopije i siusia, to by mogły być nerki 😱 Czy nie możesz kupić nasiona trawki dla kotów lub np. zasiać garść owsa czy pszenicy ? Ale musí być z plewami. Mnie koty w zimie chętnie ogryzają zielistkę. też na podwórku możesz wykopać darń z trawą i wziąć do mieszkanie, trawka sama wyrośnie . W każdym razie co najprędzej do weta, !!!
araksol
27 lutego 2020, 16:54ale on już mial ten problem kiedyś. To z tego, ze je sam prawie suchy pokarm. Wet kazał dawać parafinę...
Alianna
27 lutego 2020, 14:48Fajny ten Twój Józek :-)
araksol
27 lutego 2020, 14:53no fajny:)
EgyptianCat
27 lutego 2020, 14:13Kup nasiona - jęczmień lub owies - i hoduj trawkę dla kotów w doniczkach. :)
araksol
27 lutego 2020, 14:53mialam ale mi się zniszczyła...
EgyptianCat
27 lutego 2020, 15:07Ja sadzę świeżą trawkę co kilka tygodni. :)
araksol
27 lutego 2020, 15:11ja dawałam też papirusa, ąle już mało liści ma. czekam na wiosnę