No i zaczynam na nowo.
Lata temu już tutaj byłam, bardzo dobrze mi szło, osiągnęłam swój cel, który utrzymywał się przez 5-6 lat.
I znowu to samo...
Za dużo sobie pozwoliłam. Zajadanie stresu, wieczorne podjadanie, brak jakiegokolwiek ruchu, praca siedząca i...mam co mam.
Przy wzroście 160 cm, ważę 77 kg!
Czuje się jak słoń... Nie mam energii do niczego.
Jest końcówka kwietnia, a o tej porze miałam już osiągnąć swój cel, bo zaczynałam w w styczniu...tak, tak - NOWY ROK, NOWA JA! Nic z tego nie wyszło.
Próbowałam kilka razy podejść do tematu Programu Przemian MH - Zupomiania.
Bardzo dobrze mi szło, zupy są smaczne, sycące, nie chodziłam głodna, ale z własnej głupoty poległam.
Dziś zaczynam na nowo. Zupka ugotowana, mam w planach codzienną jazdę na rowerze stacjonarnym przez godzinę. Pomiary zrobione.
Startuję!
Pierwsze ważenie za miesiąc. Trzymajcie kciuki!
LanaBaanana
24 kwietnia 2020, 14:01Dziękuję Wam za te komentarze, teraz musi się udać! 😊
NiebieskaZabka
24 kwietnia 2020, 11:35Powodzenia 😊 3mam kciuki 😁
ex_aequo
24 kwietnia 2020, 11:26Powodzenia 😊
Ashee.
24 kwietnia 2020, 11:20To bardzo podobnie, jak u mnie. Nawet wzrost i waga podobna :) Trzymam kciuki !! Dasz radę:).
Lizzyl
24 kwietnia 2020, 11:16Powodzenia, trzymam kciuki ;-)