Dziś mija ostatni dzień mojego niezdrowego życia. Od jutra zgodnie z przesłanymi zaleceniami zmieniam swoje nawyki żywieniowe i w końcu ruszę się z kanapy bo ostatnio zaczęła się skarżyć na moją wagę :-D Proszę WAS o jakieś rady, słowa otuchy i wsparcia, bo uwierzcie mi bez tego nie dam rady (wiem z doświadczenia). Staruję z wagi 112 kg - sporo jak na 26-latkę, ale niestety doprowadziłam się do takiego stanu (gorzej już być nie może).
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
aenne
16 maja 2020, 17:24Walczymy razem. Ja mam więcej niż ty do zrzucenia ale podejmijmy ten trud. Za tydzień o 3 kg mniej-walczymy.
Paula25071993
16 maja 2020, 18:01Już nie mogę się doczekać 😊 dziękuję za wsparcie.
aenne
16 maja 2020, 19:56To za tydzień zobaczymy czy udało nam się zrzucic te 3 kg.
cudmalinka
15 maja 2020, 23:21Dasz radę, stopniowo a do celu, małymi kroczkami wszystko się uda 😉
Paula25071993
16 maja 2020, 18:02Dziękuję mam nadzieję, że nie poddam się tak łatwo.
Angelofdeath
15 maja 2020, 22:35Bierz sie za siebie! ;) Powodzenia
Paula25071993
16 maja 2020, 18:02Biorę się 😊 dziękuję