80kg... dużo jak na 165cm. BMI równie 29,38; czyli nadwaga. Podczas kwarantanny narodowej przybyło mi aż 6kg. Niby tylko 6kg ale w całości nadwagi zrobiło się już 20kg. Teraz, już gdy jest tak dużo do stracenia nie liczą się środki jakimi dojdę do celu. Mój "D" mówi mi wprost że jestem gruba, sama też tak uważam. Sex już tylko w koszulce, bez łapania za brzuch czy nawet biodra. Nigdy, ale to nigdy nie byłam tak duża. Mam psa który waży 25kg, czyli tyle ile chciałabym zrzucić. Jak go biore na rece to wydaje mi się taki ciężki, a moje kości i mięśnie też muszą sobie poradzić z taką nadwyżką masy. Dzisiaj jeszcze dzień bez ćwiczeń.
Dzień pierwszy diety jajecznej, menu na dzisiaj:
6 jajek, jabłko, 200g twarożku z warzywami (pomidor, papryka, ogórek, cebula- tak z 500g), zielona herbata, woda bez limitu.
Niestety pozostaje przy kawie z mlekiem i soli, może za jakiś czas ja odstawie, na razie za dużo na raz a jajek bez soli nie jestem w stanie zjeść.
Waga startowa: 79,6 kg
Nastrój: pełna nadziei
Głód: brak
kawonanit
15 lipca 2020, 15:27Dietka brzmi nieco przerażająco...
AnnaBella28
15 lipca 2020, 00:00Co to za dieta? Ja mam podobną wagę -78kg i 162cm. Też mąż mi mówi że jestem gruba. Ale ja raczej diety nie stosuje bo postawiłam na ćwiczenia dość intensywne i potrzebuje energii. Powodzenia
MadziuniaP
14 lipca 2020, 16:40A coś więcej o tej diecie? Ilu dniówka? Jakieś etapy?