Nie wiem co napisać. Założyłam to konto już jakiś czas temu a właściwie to bardzo dawno. Co osiągnęłam przez ten czas? NiC jedno wielkie nic. Był to kolejny czas suplementów łykanych bez sensu i niedokończonych choć rozpoczętych z wielkim zapałem diet. Ale zaczynam od nowa cały czas wierzę, że dam radę i wreszcie mi się uda. Może poznam tu kogoś kto też walczy z tak olbrzymią nadwagą jak ja. Czy mam jakiś plan Mam w planie jeść zdrowo ale bez konkretnej diety. Tyle diet już przerobiłam, że coś o tym wiem. No i stawiam na ruch. Ostatnio wkręciłam się w ćwiczenia z Fit matką wariatką i mam nadzieję, że ta miłość potrwa dłużej To ja lecę walczyć o siebie trzymam kciuki za siebie i za innych walczących.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
jussikauena
23 lipca 2020, 00:17hej, hej :) wierzę, że Ci się uda :) ja startuję z trochę mniejszą wagą, bo 100kg, ale też zaczynałam już 4474 razy i chciałabym, aby w końcu był ten ostatni :D trzymam za nas mocno kciuki :)
Kasia366
30 lipca 2020, 17:11Dziękuję. Trzymam mocno kciuki za nasz sukces :)
kasiaa.kasiaa
21 lipca 2020, 19:26Ja chciałabym 20-25 kg, ale też ciężko bo wszystko kusi i nie ma motywacji. Jednak nie można się poddawać 💪
Kasia366
30 lipca 2020, 17:12Dkładnie tak małymi kroczkami cały czas do przodu.
syrenkowa
17 lipca 2020, 05:48Mam do zrzucenia jeszcze minimum 27 kilo, a to i tak jeszcze nie będą widełki "w normie" . Było ponad 37, ale 9 już zeszło - i to w taki sposób, o jakim piszesz - żadnych gotowych diet, po prostu "żreć połowę". Nie podjadam przynajmniej trzy godziny przed snem, staram się nie jeść słodyczy (zdarza mi się wyłamać), prawie w ogóle przestałam jadać na mieście (bo kończyło się dwoma obiadami...). Ogólnie nie ruszam się dużo, o czym pisałam w pamiętniku, więc idzie wolno (od połowy kwietnia), ale jakoś idzie. Trzymam kciuki, małymi kroczkami, ale się uda!
Kasia366
30 lipca 2020, 17:10Dziękuję:) Dałaś mi właśnie kopa do działania i nadzieję na to że jednak się da. Gratuluję osiągnięć i lecę po swoje :)
AnnaBella28
16 lipca 2020, 23:24Trzymam kciuki. Nie poddawaj się. Ruszaj się codziennie.
Kasia366
30 lipca 2020, 17:08Dziękuję :)
Anulka08
16 lipca 2020, 22:16No ja mam do zrzucenia 30-35 kg. Kiedyś umiałam schudnąć bez diety. Teraz nue daję rady, dlatego wykupiłam dietę na vitalii. Wiem, że wystarczy trzymać się gotowego jadłospisu i spadnie... Tylko to czasem bywa takie trudne...
Kasia366
16 lipca 2020, 22:21To prawda. Miałam już dietę z Vitalii od Chodakowskiej z Fabryki Siły i od Qczaja. żadnej nie doprowadziłam do końca :( Nie dałam rady pogodzić gotowania dla siebie i osobno dla reszty rodziny :((
marylisa
16 lipca 2020, 22:15Powodzenia!
Kasia366
16 lipca 2020, 22:21Dziękuję :)