Witam,
Jak w opisie w końcu 6 z przodu, magiczne 69,90 no ale jednak. Może do końca tygodnia uda mi się osiągnąć ładne 69.0. Wracam jednak na dietę bardziej warzywna, tzn nadal low carb ale z ziemniakami. Kocham ziemniaki i o ile inne warzywa ,no może oprócz pomidorów są mi obojętne, to ziemniaki stały się obsesją wagi cheat meal.
Pochwalę się , że od tygodnia było zero słodyczy,no i nie pije już Coli Zero. Teraz jest sezon na arbuza, więc nim trochę grzeszę w sumie też wysoki indeks glikemiczny bo 72,ale znów ładunek glikemiczny ma tylko 4.
A jak wasze postępy? Wiemy, że nie zaglądam tu za często,ale z tym rodzajem aktywności jakoś ciężko....
Janzja
20 lipca 2020, 10:38Co komu wygodnie - mi spowiadanie się z jedzenia dobrze robi inaczej bym sobie bimbała, ale każdy na coś innego idzie :D. Gratulacje z okazji rzucenia Coli Zero - Cola to zuo :P. U mnie dieta się waha, ale.. piąty miesiąc bez mleka do kawy.. wow :)