Pora spróbować kolejny raz zabrać się za siebie. Potrzebuję motywacji, muszę znaleźć w sobie siłę. Ktoś chce pomóc, dać radę skąd czerpać motywację i siłę do działania? Chętnie przeczytam
To moje kolejne podejście do Vitalii, pierwsza próba była w 2015, szło dobrze, ale przez śmierć taty przerwałam dietę i od tej pory nie odnalazłam w sobie takiej motywacji, jak kiedyś, choć kilka podejść do odchudzania było. Ostatnio próba HPBA, ale bez przekonania. Aktualnie start z najwyższą wagą w mojej "karierze" - w 2015 było 13 kg mniej starcie.
Generalnie szybko się zniechęcam, a jak raz odpuszczę, to szybko schodzę na złą drogę, najbardziej lubię podjadać wieczorem. Też tak macie?
W środę zaczynam dietę od nowa, mam nadzieję, że tym razem się uda i nie porzucę dążenia do zmiany, bo chciałabym na nowo polubić siebie i swoje ciało, stać się pewniejsza siebie, odważniejsza, seksowniejsza. Chcę znaleźć czas dla siebie, być z siebie zadowolona i szczęśliwa.
Powodzenia dla wszystkich dążących do celu!
frustracja
21 lipca 2020, 09:50U mnie motywacja pojawiła się w moje urodziny, potem dołączyła do wyzwania aktywny lipiec i jakoś daję radę 😉 Powodzenia
Janzja
21 lipca 2020, 07:13Ja siebie cisnę w gotowanie i w ograniczenie przetworzonej żywności - to, na czym rosłam staram się modyfikować i eliminować. Więc ani nie jestem głodna, a też mi smakuje większość rzeczy, ale nie zawsze to gotowanie mi idzie :D. Za to jak idzie to wolno, ale leci w dół. Pozdrawiam :)
Anga26
20 lipca 2020, 22:45Powodzenia
mal-gosiek
20 lipca 2020, 22:55Nie dziękuję i wzajemnie :)