Nadal piszę wiersze. Rozwijam się w tej dziedzinie, biorę udział w warsztatach. Cały czas poszerzam tematykę. Szczególnie rozwijajace sa warsztaty typu wariacje do wiersza. Wcześniej rzadko brałam w nich udział, bo mi się wydawało, że nie jestem w stanie nic napisać. Teraz biorę cześciej udział i niech to sie tak dalej toczy...:)
Mgła
jesienny poranek
składa w ofierze noc struchlałą od chłodu
senna cisza spija subtelną biel
z pól i ogrodów
z zachwytem żegluję
w tajemniczych oparach
to snujących się muślinowym welonem
to strzępkami czepiających się traw
słońce już pieści horyzont
i wyciąga złociste ramiona
by rozpleść mleczne warkocze pachnące rosą
Niedługo chyba wybiorę się na zwiedzanie Pałacu Miroszewskich. Liczę, ze wnętrza mi sie spodobają. To moze będą meble, obrazy. Nie wiem co z zamkiem. Do zwiedzania w nim jest kilka kondygnacji, ale są niestety azurowe schody po których chyba nie wejdę. Jest cudny, klimatyczny dziedziniec. Poza tym wnętrza podobno straciły oryginalny charakter, bo ktoś wpadł na pomysł, by je otynkować na biało. Jeśli chodzi o eksponaty to to jest podobno tylko broń, która mnie nie bardzo interesuje. Są do zwiedzania jeszcze podziemia, ale one mnie nie kuszą. Skusiły by może Sebastiana... Ostatnio mówi do mnie kotek i o mnie zabiega. Coś chyba knuje...
Chcę kupić wiklinowe oslonki na doniczki do przedpokoju. Na oknie mam kilka kwiatków i one w tym miejscu zostaną, bo sa odporne na niskie temperatury. Chcę też kupić dwie doniczki białe z motywem lawendy, bo mnie zachwyciły. Znalazłam też płotki wiklinowe do ogrodu. Kupię coby :) Pikuś roślin nie podlewał...
Myślę o tym, by żwirkiem na folii otoczyć groby. Mam 3 podwojne i 3 pojedyńcze. Mama pewnie nie będzie zainteresowana by część kosztów pokryć, ale ja o porządek dbać nie chcę. Rzadko bywam na cmentarzu i częściej nie będę, a chcę by groby wygądały przyzwoicie. Nie wiem czy mi się to uda w tym roku zrobić, bo znajomy nie bardzo ma czas. Wystawiam zlecenie na Oferii i zobaczymy. W przyszłym roku może pomyślę o misach z lastryko. Przykleiłabym je do grobów i posadziła jakiś rochodnik. Dużo przodkom zawdzięczam i choć to mogę dla nich zrobić.
aska1277
7 września 2020, 19:58Wiersz bardzo ładny. Ciekawe co knuje hihihi,że tak się miło zwraca do Ciebie ;) Miłego wieczoru
araksol
7 września 2020, 20:00ano też jestem ciekawa. Może chce wcześniej przyjechać...:)