Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
środa


Do codziennej praktyki chcę właczyć również czakroterapię. Wszystkich czakr. Do tej pory zabiegi i medytacje robiłam sobie góra dwa razy w tygodniu. Teraz będą codziennie. To będzie medytacja z kamieniami i muzyka.

Wczoraj wzięłam sobie lekcję próbną z psychologii. Bardzo mi sie spodobała i z pewnością kurs skończę. Kurs kosztuje okoo 1500 zł, ale bonusy sa realne. Poczekam z tym jednak az ukończę parapsychologię. Z pół roku na pewno to zajmie. Też wykupię cały kurs od razu albo dwa pakiety miesięcznie. To będzie mój 4 kurs w ESKK po malarstwie i rysunku, tarocie, parapsychologii. Miałam się zgosić na terapię DDD ale teraz się waham. Dobrze sobie radzę ostatnio sama z sobą, a to i owo zrozumiałam po przeczytaniu kilku książek. Jeszcze kilka na mnie czeka. Na jakieś drastyczne zmiany w zyciu typu zmiana partnera czy rezygnacja z partnera i pokochanie samotności nie jestem gotowa. Nie wiem czy kiedyś będę, ale akceptuję to. Może kiedyś gdy do końca zgłębie problemy zastarzałe typu toksyczne wpływy mojej mamy, zajmę sie zwiazkami. Mam jeszcze kilka pozycji o emocjach i relacjach z mamą. Kupuję juz o związkach. Jest coraz lepiej... Wszystko się układa poza sferą seksualną i tu sie juz chyba nie ułozy, bo kochanka nie szukam i szukać nie będę. U mnie wszystko musi iść w parze miłość i sex, partnerstwo do zycia i sex. Jestem w stanie zaakceptować związek bez zadawalajacego seksu i on da mi szczęście jeśli jest uczucie, ale nie zakceptuję seksu bez miłości. Jeśli jest zadawalajacy sex i miłość to automatycznie jest i partnerstwo. Nie uznaję półśrodków. Gdy zgadzam sie na namiastki cierpię i miotam się okropnie. Już nigdy więcej. Co do Sebastiana to pewnie gdyby Krzyśka nie było, utknęłabym i miotała się i cierpiała aż nauczyłabym sie z nim żyć..

Czeka mnie fryzjer. Mialam już iść w ten poniedziałek, ale Krzysiek musiał jechać do ZUSu. Włosy mam tragiczne, bo koloru juz nie ma i widać troszkę siwych nitek. Kupiłam odżywkę bez splukiwania. Tylko takich uzywam zimą.

Krzysiek ma urlop. To tylko kilka dni ale cieszę się. Gdybym zarabiała więcej tobym go przytrzymała w domu, bo lubię gdy jest.

Zżywam się z muzyką. Bardzo dużo teraz slucham. Głownie to muzyka anielska, do medytacji, celtycka, indiańska. Dziś będzie Enya...

  • Gramatyka

    Gramatyka

    2 grudnia 2020, 15:24

    Dla mnie terapie sa nieraz przeceniane, z czasem samonauczaniem można sobie też pomóc. Są ludzie, którzy mimo terapii dalej są pokręceni. Myślę, że jesteś na dobrej drodze.

    • araksol

      araksol

      2 grudnia 2020, 15:48

      ja nie mam doświadczenie z terapeutami...

    • Gramatyka

      Gramatyka

      2 grudnia 2020, 15:54

      Nie żałuj, ja miałam, a w sumie najbardziej pomogłam sobie sama przez czytanie odpowiednich książek, pisanie i analizę własnego zachowania.

    • araksol

      araksol

      2 grudnia 2020, 15:59

      no ja też spróbuję...Książki mam...

  • jagoda0204

    jagoda0204

    2 grudnia 2020, 15:23

    Robię medytacje z czakrami już od pół roku, nie widzę żadnych zmian. Powoli przestaję wierzyć w medytacje ogólnie, fakt że wyciszają, pomagają zasnąć, ale prawdziwe zmiany moim zdaniem zachodzą tylko dzięki pracy nad sobą, swoimi ograniczeniami i słabościami.

    • araksol

      araksol

      2 grudnia 2020, 15:40

      no i właśnie o to wyciszenie głownie chodzi...To ważne, ale praca nad sobą też...:)

    • jagoda0204

      jagoda0204

      2 grudnia 2020, 16:08

      Ogólnie medytuję już z 5 lat, ale praca z czakrami nieco odbiega od obietnic, może jestem zbyt niecierpliwa. Mam bardzo żywe i realistyczne sny, całą noc, może to jest efekt pracy z czakrami?

    • araksol

      araksol

      2 grudnia 2020, 16:18

      czakry sięszybko rozlegowują. Wystarczy mocniejsza emocja, stres i juz to w ich pracy widac. Ja za rzadko z nimi pracuję i chcę teraz codziennie. No zobaczymy. A jak pracujesz, bo aj chcę z kamieniami...

    • jagoda0204

      jagoda0204

      2 grudnia 2020, 16:29

      Tylko medytacja na otwarcie czakr, lub poszczególnych czakr. Bardzo mnie ciekawi Twoja praca z kamieniami, będziesz zdawać relację na vitalii?

    • araksol

      araksol

      2 grudnia 2020, 16:56

      ja gównie kladę kamienie o odpowiedniej barwie na czakrach , ale czasem patrzę na wibracje np ametyst na wszystkich lub kryształ gorski. Czasem kamień kładę na jednej czakrze w otoczeniu kulku kryształów. Jeśli końce sa do kamienia to energia jest dodawana. Jeśi na zewnątrz to odejmowana. Czasem medytuję w gwieździe dawida z krysztalow lby ametystow, a na czakrach odpowiednie kamienie. Te medytacje są silne i je czuć...Mam dużo kamieni...:)

  • Alianna

    Alianna

    2 grudnia 2020, 14:51

    Warto czytać i poszerzać swoją wiedzę, bo można dzięki temu wiele zrozumieć i rozwiązać swoje problemy przy okazji. Pozdrawiam :-)

    • araksol

      araksol

      2 grudnia 2020, 15:39

      o tak..To podstawa...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.