Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Piątek


Adwent i czekam na święta. Plany już jakieś mam, ale nie bardzo wiem czy wszystko wypali. Chcę wcześniej zrobić kilka bombek i chcę upiec pierniczki. Myślę o wędzeniu schabu. Jestem też czasem w kontakcie z Sebastianem ale typu koleżeńskiego i on chce przyjechać. Nie wiem czy czegoś nie kombinuje... Ja go w ogólę nie rozumiem. W naszą relację psychicznie raczej nie był zaangażowany. Nie czułam ciepła z jego strony, ale na relacji mu zalezelo i chciał się zenić. Po co? Bez uczucia? Ostatnio znowu mówi, ze zamieszka ze mna i znajdzie dobrze płatną pracę. Chce mi oddawać wszystkie pieniadze.

Nadal słucham muzyki. Podoba mi się to co delikatne i takiej muzyki słucham. Taka muzyka działa na czakry wyższe. Niższe to muzyka bardziej dynamiczna wręcz agresywna np. bębny. Te czakry też trzeba wspierać, bo potrzebna jest harmonia. Niestety ja przed taką muzyką się wzdrygam. Kaleczy moje uszy po prostu. Ta muzyka poniżej mnie zauroczyła... Jeszcze około 3 tygodni będę sluchać tylko takiej. O innej pomyślę gdy mars w baranie przestanie nękać moją wenus i marsa, czyli około 25 XII. Moze to będzie muzyka filmowa albo moze poezja śpiewana...:)

Krzysiek ostatnio kupił dużą paczkę puchatka i teraz to trzeba szybko wypić:(  bo w kuchni wilgoć i się zbryli. Kocham puchatka, ale dodatkowe kalorie to problem. Miała waga do świąt coś spaść, a nie spadnie...:( Trzeba będzie jednak od stycznia przejść na Herba..ife, a tak chciałam tego uniknąć...:( Moze jednak tego mi właśnie potrzeba. To by był szok dla organizmu i byłaby szansa, zeby zglupial i wagę szybko zrzucił. Myślę o 10 kg, ale będę zadowolona z 73 kg i taka wagę chcę ustawić jako cel na koniec przyszłego roku.

Krzysiek ma urlop do wtorku włącznie, a ja śpię codziennie minimum do 12. Żyć nie umierać. Wstaję i spokojnie zaczynam dzień. Mój pan zrobi kawę i poda, a ja przechodzę z lóżka na kanapę i delektuję się fizycznym bezruchem. Gdy go nie ma muszę rano sprzatnąć kuwety, nakarmić stado, wypuścić Pikusia, zrobić sobie kawę i pootwierać, a później zamknąć wszytkie okna. Dom musi żyć. Gdy on jest wszystko to robi i za to go tak cenię i kocham...:)

Miałam iść do fryzjera, ale mi się nie chciało wyjść z domu. Kupiłam farbę przez internet i takiego armagedonu w domu dawno nie miałam. Farba byla wszędzie. Nie prędko się na to ponownie zdecyduję choć kolor wyszedł fajny. Chyba juz fryzjer lepszy, bo nie ma sprzatania. W styczniu albo w lutym trzeba będzie iść.

  • Naturalna!

    Naturalna! (Redaktor)

    5 grudnia 2020, 12:56

    Co do szybkiego chudnięcia to polecam stosowanie raz na tydzień postu całodziennego. Po takim dniu waga od razu fajnie będzie spadać, a żeby utrzymac tę tendencję, na następny dzień po poście zjeść posiłek wysokobiałkowy, wysokotłuszczowy z małą ilością węglowodanów. Tylko nie marudź, że to nie dla Ciebie, jeśli jeszcze nie spróbowałaś ;) wielcy jogini i ludzie interesujący się duchowością opowiadają jak to podczas niejedzenia wyostrzają się zmysły, umysł robi bardziej bystry i wszelkie medytacje wychodzą fajniejsze. Może być tak, że pierwsza głodówka będzie trochę bolesna, jeśli nie masz jeszcze przyzwyczajonego ciała ;) można wtedy popijac cały dzień rosół, żeby oszukać mózg, że niby coś się je. Jeśli niejedzenie Cię przeraza, to polecam ksiażkę dr Mosleya "Dieta 5:2" Pięć razy w tygodniu je się normalnie, a w dwa dni do 500 kalorii. Choć ja tam wolę jednak głodowki :)

    • araksol

      araksol

      5 grudnia 2020, 13:38

      boję się o woreczek z tą głodówką...

    • Naturalna!

      Naturalna! (Redaktor)

      5 grudnia 2020, 14:59

      Daj spokój, jeden dzień chyba Cię nie zabije??? Co masz tym woreczkiem? Czy chodzi Ci o pęcherzyk żólciowy??? Jak dasz znać, co dokładnie napawa Cię lękiem, to poszukam info o tym. Sama jestem ciekawa o co chodzi.

    • araksol

      araksol

      5 grudnia 2020, 15:44

      mam kamień

    • Naturalna!

      Naturalna! (Redaktor)

      5 grudnia 2020, 18:48

      Poszukam, co da się z tym zrobić w najbliższym czasie.

  • Naturalna!

    Naturalna! (Redaktor)

    5 grudnia 2020, 12:51

    Co do spokojnej muzyki relaksacyjnej, filmowej to bardzo, ale to bardzo polecam mojego kochanego z czasów młodości Ennio Morricone, który umarł w tym roku. Wybitny, wręcz genialny włoski kompozytor. Jego muzyka jest CUDOWNA!!!! Podam Ci link, jakbyś chciała się zapoznać: https://www.youtube.com/watch?v=3KbWVyK9Lxk

    • araksol

      araksol

      5 grudnia 2020, 13:43

      no fajna...dzięki:)

  • tara55

    tara55

    4 grudnia 2020, 23:15

    Czy Sebastian zamieszka w domu Twojej Mamy, czy w pokoju Adriana.? Przepraszam za takie wścibskie pytanie, ale możesz je przemilczeć Agatko. Pozdrawiam Ciebie i Krzysia. Trzymajcie się RAZEM.!!! Widzę, że znów "rogaty" mąci u Was w związku. A kysz, a kysz... z nim.!!!

    • araksol

      araksol

      4 grudnia 2020, 23:18

      na razie to niemożiwe...Jest jeszcze jedno wolne mieszkanie...

    • tara55

      tara55

      4 grudnia 2020, 23:28

      Agatko, nie bądź taka litościwa nad S. Ulituj się nad sobą i zadbaj o swoje życie i Krzysia, bo w nim masz prawdziwego przyjaciela.

    • araksol

      araksol

      4 grudnia 2020, 23:54

      o tak to wiem i z Krzyskiem zostanę...

    • tara55

      tara55

      5 grudnia 2020, 00:05

      I szczęść Wam Boże.!!! Dla Was ❤️❤️. Pozdrawiam. 😍

    • araksol

      araksol

      5 grudnia 2020, 00:06

      :) Dziękuję

  • aska1277

    aska1277

    4 grudnia 2020, 18:44

    Jeśli Sebastian z Tobą zamieszka, to co z Krzyśkiem ?

    • araksol

      araksol

      4 grudnia 2020, 18:59

      nie no Sebastian w osobnym mieszkaniu. Ja mam duży dom

    • aska1277

      aska1277

      4 grudnia 2020, 19:18

      Ale mimo wszystko byłby to dziwny układ

    • araksol

      araksol

      4 grudnia 2020, 19:20

      ale wygodny bo by pomóg koło domu...

    • araksol

      araksol

      4 grudnia 2020, 22:25

      nie tyko kolega

  • Epestka

    Epestka

    4 grudnia 2020, 18:26

    Oj Agata, Agata. A miałaś go wykasować, numer zmienić. Niczego się nie nauczyłaś.

    • araksol

      araksol

      4 grudnia 2020, 19:01

      szkoda mi go. Teraz gadamy rzadko...

    • Epestka

      Epestka

      4 grudnia 2020, 21:16

      Siebie żałuj, nie jego.

    • araksol

      araksol

      4 grudnia 2020, 21:28

      no ale czemu?

    • Epestka

      Epestka

      4 grudnia 2020, 21:31

      Bo to Ty na tym tracisz

    • araksol

      araksol

      4 grudnia 2020, 22:10

      ale ja nic nie tracę...

    • tara55

      tara55

      4 grudnia 2020, 23:21

      do Epestka- wiesz, mi też jest żal Agatki, ale nadejdzie taki czas, że ona ocknie się z tego letargu a wtedy już może być za późno.!!! :-(((

    • Epestka

      Epestka

      5 grudnia 2020, 00:50

      WrócWróć do wcześniejszych wpisów. Przypomnisz sobie, co zabierala Ci ta relacja. A jeśli to nie wystarczy, to niestety uległaś nałogowi. Obyś się nie ocknęła za późno

    • araksol

      araksol

      5 grudnia 2020, 02:37

      teraz rozmowy i spotkania są na innych warunkach...

  • CuraDomaticus

    CuraDomaticus

    4 grudnia 2020, 16:04

    Oj chyba żadne z książek i terapii nie pomogły jeszcze ☹️

    • izabela19681

      izabela19681

      4 grudnia 2020, 16:42

      Jak widać nic nie dały. Zastanawiam się, jak facet, który sobą nic nie reprezentuje oprócz zachowań patologicznych, może tak długo manipulować dorosłą kobietą. Niebywałe.

    • araksol

      araksol

      4 grudnia 2020, 17:04

      ja nikogo nie skreślam. Miernikiem jest tyko i wyłącznie serce. Co to znaczy reperezentuje? Czy pisarz drań coś soba reprezentuje. Czy patologia ale po studiach robiąca milionowe przekręty jest do przyjęcia? Czy bogaty bizmesmen wykorzystujący pracowników jest do przyjęcia?

    • araksol

      araksol

      4 grudnia 2020, 17:26

      ogarnia mi wszystko na zewnątrz np. typu zakupy, sąsiedzi. Jest oparatywny i daje poczucie bezpieczeństwa. To bardzo ważne dla mnie... Innych plusów nie poznałam bo nie mieszka ze mną. Jest Krzysiek.

    • izabela19681

      izabela19681

      4 grudnia 2020, 17:27

      Zupełnie nie chodzi mi o wykształcenie. Z Twoich opisów wyłania się facet manipulant, alkoholik, bez konkretnej pracy, nie potrafiący zrobić prawa jazdy, robiący coś tylko, gdy ma z tego korzyści, oszust finansowy, nie szanujący poglądów innych osób, nie szanujący terytorium innych osób, tyran, stalker itp itd On nawet zwierząt nie lubi ani nie szanuje. Oczywiście nie znam go, ale wyłania mi się zwykły pasożyt, który znalazł sobie ofiarę o miękkim sercu.

    • araksol

      araksol

      4 grudnia 2020, 17:29

      trochę w tym racji jest...

    • CuraDomaticus

      CuraDomaticus

      4 grudnia 2020, 18:47

      Dziękuję Wam koleżanki komentujące za dopowiedzenia mojego ogólnikowego wpisu. Chcę dodać, że niestety Agatko, żyjesz w odosobnieniu, które tak Ci odpowiada. Rozumiem to bardzo, naprawdę. A szkoda. Wtedy najłatwiej jest manipulować, wykorzystywać, układać czyjaś psychikę i powiedzieć czego "ta ona" ma potrzebować. Poradnikiem nie wyjdziesz nigdzie, możesz tylko coś widzieć szerzej. To nie wystarczy, trzeba ko frontacji z rozmaitymi ludźmi. Zobacz: mama tox, mąż chory właśnie na taką chorobę, że TRZEBA innego środowiska, syn i macierzyństwo-kiepsko stoi, Sebastian - ygh.

    • CuraDomaticus

      CuraDomaticus

      4 grudnia 2020, 18:49

      I jeszcze : powołujesz się w obronie na twórców w takim ogóle, nie z nazwisk. Ale wiesz, to nie to samo...

    • araksol

      araksol

      4 grudnia 2020, 19:03

      wiem jak to wygląda, alle ja naprawdę bardzo swoje życie ubię mimo toksycznych bliskich. Moje wewnętrzne zycie mój świat daja mi zadowolenie. Ludzi nie potrzebuję na codzień i szkoda mi na nich czasu... Nie chce bywać i przyjmować...

  • Slonecznik77

    Slonecznik77

    4 grudnia 2020, 16:00

    Nie truj się Herba... lepiej odchudzać się powoli, ale zdrowo. I dobrze byłoby trochę się poruszać... nawet jeśli tego nie lubisz. Ruch dobrze Ci zrobi i efekty przyjdą szybciej. Z tonu pisania wnioskuję, że to nie tylko koleźeństwo i już Cię podszedł... nie bądź naiwna, nie daj się.

    • araksol

      araksol

      4 grudnia 2020, 17:27

      o nie ruchu nienawidzę i powonej diety teżnie. To by była tortura. Usiłuje mnie podejść...

  • Marusia22

    Marusia22

    4 grudnia 2020, 14:59

    Agata mówisz tylko?... dobrze wiesz czym to się skończy.. ( sama pisałaś ze oszukał Cie finansowo.. nie masz wrazenia ze On żeruje na Twoich uczuciach??… ..

    • araksol

      araksol

      4 grudnia 2020, 15:35

      to oszukanie już zaczął odrabiać... Fakt szkoda mi go i on często bierze mnie na litość...

    • ANULA51

      ANULA51

      4 grudnia 2020, 17:42

      Właśnie na litość zawsze się bierze ofiary :-)

    • araksol

      araksol

      4 grudnia 2020, 17:51

      to chyba prawda...

  • Rozyczka2010

    Rozyczka2010

    4 grudnia 2020, 13:14

    Warto odgrzewać kotlety z Sebastianem?

    • araksol

      araksol

      4 grudnia 2020, 13:27

      to tylko koleżeństwo teraz...

    • araksol

      araksol

      4 grudnia 2020, 17:28

      no zobaczymy...:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.