Spódnicę i sweterek już kupilam. Zostały getry, sukienka i buty. Nic więcej na razie nie szukam.
Po tych ptasich mleczkach przytylam kilogram, ale brzucha tak wzdętego nie mam. Teraz już grzecznie i gonię pasek. Jeszcze cztery kilogramy musi spaść, żebym poczula sie dobrze sama z sobą. Dziś Krzysiek jedzie na zakupy. Kupi mi schab i może ryby, tuńczyki. Będzie więcej białka, to waga moze szybciej spadnie, ale miesiąc jeszcze trzeba czekać. Oby jak najszybciej była siódemka z przodu. Wstydzę się, ze się tak zapuściam. Teraz muszę sobie wbić w głowę granicę 80 kg jako tragedię i nigdy jej nie przekraczać. Do tej pory to było 100 kg. Dziś trochę na wadze mniej.
Nie mam jeszcze 60 lat, a już jestem niepełnosprawna fizycznie. Denerwuje mnie to i chyba dojrzałam do tego by ten stan zmienić. Nie wiem tylko czy jest sens walczyć. Czy to realne. Mam bóle kręgosłupa, stawów i kości i ta niesprawność może być tego efektem. Ćwiczę jogę ponad rok codziennie i jest lepiej niż było, ale calkowitej sprawności nie odzyskałam. Teraz przez zimę ćwiczę krocej, bo od podlogi ciągnie. Zrobiłam sie ostrożna. Chodzę powoli, wstaję opornie i wszystko mnie boli. Nie widać we mnie energii, żywości. Sprawiam wrażenie osoby ociężałej i taka jestem. Chyba za wcześnie na taki stan. Od jakiegoś czasu myślę by wrócić do tai chi i robić same rozgrzewki. Nie wiem czy to dobry pomysł. To nie są wyczerpujące ćwiczenia, a jest to ruch bardziej energiczny niż hatha joga i yin joga, które ćwiczę. Moze ciało pzyzwyczai się do ruchu. Pewnie ruchu nie pokocha, ale moze przestanie sie tak przed nim bronić, a i ja zyskam większą pewność siebie. Nawet seniorzy ćwiczą tai chi. Ja z tai chi nie daję rady, bo nie mam dobrej koordynacji i nie jestem w stanie opnować ruchów. Wczoraj ćwiczyłam po raz pierwszy i jestem zadowolona. Od razu nabrałam energii. W akademi Dao są dostępne ćwiczenia Chi Kung/Qigong/ Chyba pakiet wykupię. Ponoć są proste do zapamiętania. Planuję treningi około 40 minut trzy razy w tygodniu. No zobaczymy... Z jogi oczywiście nie rezygnuję.
mmMalgorzatka
4 stycznia 2021, 22:22A może kupić sobie rowerek stacjonarny. Bardzo polecam.
araksol
4 stycznia 2021, 22:28mam już drugi, ale nienawidzę i kości mnie bolą
mmMalgorzatka
4 stycznia 2021, 22:31Ja najchętniej jeżdżę przy serialu. Czas szybko leci.
araksol
4 stycznia 2021, 22:32jeździłam po 15 minut, bo mi nogi mdlały
mmMalgorzatka
5 stycznia 2021, 10:00Możesz jeździć wolniej, na mniejszym.obciążeniu, krócej. I z czasem zwiększać czas. To jest tylko kondycja, która się szybko wzrasta. Mięśnie nie używane zanikają. ...
araksol
5 stycznia 2021, 13:33oj wiem, ale bólu nie toleruję...
aska1277
4 stycznia 2021, 18:46Nie masz czego się wstydzić, ważne że działasz.
araksol
4 stycznia 2021, 18:57ano działam :)
barbra1976
4 stycznia 2021, 16:38Twoje ciało dostało ciegi przez wagę. Kuzyn jesteś zywsza. Zobaczysz, jak będzie za-10.
araksol
4 stycznia 2021, 16:45no zobaczymy :)
adador77
4 stycznia 2021, 14:37Spojrz na body balance to polaczenie jogi i tai chi. Bardzo fajne i proste:)
araksol
4 stycznia 2021, 14:43ale konieczne są zajęcia...Ja mieszkam na prowincji...
adador77
4 stycznia 2021, 14:48Na youtube znajdziesz filmy, dla poczatkujacych tez
araksol
4 stycznia 2021, 14:54zerknę:)
Alianna
4 stycznia 2021, 13:47Reumatyzm potrzebuje ciepła. Życzę spełnienia postanowień ruchowych :-)
araksol
4 stycznia 2021, 13:48dzięki:)
clio
4 stycznia 2021, 12:12A czy Twój reumatyzm to przypadkiem nie jest winą niskiej temperatury w domu i wilgoci?
araksol
4 stycznia 2021, 12:14no może, ale aż takiej niskiej nie mam i wilgoci też nie... W pokoju dziennym gdzie siedzę jest około 23 stopni, a w sypialni 15. W wyzszej mam problemy ze spaniem...
araksol
4 stycznia 2021, 13:46tak wiem...
Nattina
4 stycznia 2021, 11:39Każdy ruch jest dobry. Najgorzej to położyć się na kanapie. Poczytaj o ćwiczeniach izometrycznych. Też mają swoje zalety.
araksol
4 stycznia 2021, 11:48tylko gdy leżę nie bolli...