Dziś Krzysiek idzie do pracy, ale chyba wroci szybko. Przypuszcza, ze po Nowym Roku na targu będą pustki to i roboty dużo nie będzie. Ja mam urlop praktycznie do wtorku, bo dopiero coś we wtorek w domu zrobię. Teraz będę oczywiście pracować na portalu. To lubię, a pracy w domu nie. Teraz po Nowym Roku wrózenia jest sporo. Dużo klientek zamawia wróżby na Nowy Rok.
Przypomniałam sobie o hipnozie i wykupiłam tani kurs - podstawy. Jeszcze go nie mam. Gdy przyjdzie zorientuję się czy to mi się spodoba i spróbuję autohipnozy. Moze tez wykupię kurs drozszy, bardziej konkretny kiedyś. Znalazłam dwa interesujące...Może by mi się to przydało. Czytałam, ze hipnoza pomaga w uporaniu sie z nałogami. Ja myślę na razie o moim uzależnieniu od węglowodanów. Chciałabym przestać tak bardzo lubić białe pieczywo i kluski, ziemniaki. Kupiłam sobie kiedyś hipnozę na odchudzanie, ale było w niej sporo o ćwiczeniach. Ja ćwiczyć sporo nie chcę. Interesuje mnie tylko joga, a nie siłownia. Mnie zależy na wyciszeniu. Nie na mięśniach. Nie chcę być ożywiona. Nie lubię adrenaliny...
Moja wczorajsza dieta polegała na zjedzeniu pól paczki ptasich mleczek. Nic więcej nie było przez cały dzień... Dziś już grzecznie - kapusta kiszona z mrożonymi podgrzybkami, jajecznica z cebulą, kefir i sałatka warzywna z majonezem.
Przygotowalam fotoksiążkę moich bliskich w tym są zdjęcia ludzi i zwierząt. Chodzi mi po głowie jeszcze jedna- wspomnienia o bliskich i kolejna zdjęcia współczesne bliskich... Chcę też zrobić fotoobraz mojego ślubnego zdjęcia z Krzyśkiem. Nie wiem czy uda się zrobić powiększenia starych zdjęć. Jeszcze zobaczę co uda się zrealizować...
Sebastian mi próbuje wmowić, ze moje koty są nieszczęśliwe, bo nie wychodzą na dwór. Wyjść nie mogą, bo niebezpieczna droga obok i pies u sąsiadow zabijajacy koty. Inna sprawa, że u mnie tylko Kajtek i Ona chcą wyjść na dwor. Zwłaszcza Kajtek. Czasem też Józek i Morus. Inne koty nawet do drzwi nie dochodzą. Wszystkie prawie zostały zebrane z ulicy, to jakieś traumy związane z dworem mają i pamiętają to, że domu nie mialy. Pamiętają głod, zimno, cierpienie. Teraz kanapę cenią i cenią spokój domu. Poza Kajtkiem i Majusią wszystkie są starsze i ruchu wiele nie potrzebują. Śpią po całych dniach. Majka skończyła 4 lata późnym latem i też śpi. Ona nawet na drzwi nie patrzy. Została znaleziona pod koniec października w krzakach w czasie deszczu jako małe kociątko.
BG1966
3 stycznia 2021, 13:28Dobrego Nowego Roku!!!
araksol
3 stycznia 2021, 14:38dzięki i wzajemnie...
aska1277
2 stycznia 2021, 19:23Zaszalałaś z ptasim ;) Ja mam jeszcze całe, nieotwarte opakowanie ;) Nie znam się na tym, ale kot chyba powinien wyjśc na dwór. Nasz czasami całą noc jest poza domem, zawsze wraca. A za płotem tez mamy sąsiadów z wielkim psem, nasz wie, kiedy może tam wejść a kiedy nie :)
araksol
2 stycznia 2021, 19:28u sąsiadow koty już byy poturbowane i droga ruchliwa obok. Mojej mamie dwa koty przejechane...
aska1277
2 stycznia 2021, 20:15Ja też mieszkam przy samej drodze.
araksol
2 stycznia 2021, 20:20ja nie będę ryzykować...
EgyptianCat
2 stycznia 2021, 16:23Rozumiem dlaczego nie wypuszczasz kotów i uważam, że w takich warunkach nie powinnaś tego robić, jednak generalnie zgadzam się z Sebastianem. Moje koty spędzają na dworze minimum 10 h dziennie i widzę ile im to daje radości. Nie wyobrażam sobie, że miałyby nagle zostać zamknięte w czterech ścianach i jestem pewna, że bardzo by się wtedy męczyły. Na Twoim miejsce na pewno bym zamontowała odpowiednie ogrodzenie.
araksol
2 stycznia 2021, 16:45kiedyś koty mojej babci wychodziły.U mnie już ponad 30 lat siedzą w domu...
EgyptianCat
2 stycznia 2021, 16:56Smutne to bardzo. Ludzie, zwierzęta i rośliny potrzebują do życia słońca oraz świeżego powietrza. Tylko Ci się wydaje, że Twoim kotom nie trzeba ruchy. Śpią całymi dniami, bo są znudzone. Nie mają żadnej alternatywy.
araksol
2 stycznia 2021, 17:12no nie wiem...Nie widzę zainteresowania dworem...
EgyptianCat
2 stycznia 2021, 17:22Oj Araksol...przecież Twoje koty to takie same zwierzęta jak moje. Też by chętnie poskakały po drzewach, pogrzebały w ziemi, powygrzewały się na słońcu i zapolowały na insekty.
araksol
2 stycznia 2021, 17:26nie ma możliwości, bo ogrodek jest przy drodze. Nie założę siatki od góry...Innej opcji nie ma...
EgyptianCat
2 stycznia 2021, 17:36Ogrodzenie dla kotów musi mieć na górze siatkę skierowaną do wewnątrz. Takie coś https://bit.ly/38QVRYQ Mało skomplikowane, a bardzo skuteczne.
araksol
2 stycznia 2021, 17:59ja bym musiala całe ogrodzenie zmienic
Nattina
2 stycznia 2021, 15:29Ile masz kotów? Pokażesz zdjęcia? Ja też bałabym się kota puszczać wolno.
araksol
2 stycznia 2021, 15:3312