Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
sobota


Dzień wypoczynkowy, ale ostatnio cały czas wypoczywam oprocz spania rano, bo musiałam czuwać na kurierow. Nie czuwałam jednak dobrze, bo był człowiek odczytać liczniki od światła i nas nie zastał. Dali prognozę jak w zeszym roku, a to może być mało, bo ciągle używamy grzejnika. Teraz mogą się opłąty nawarstwić i będzie dużo do płacenia wiosną. Krzysiek się wścieknie jak to on. Dziś bez wyrzutów sumienia pospałam dlużej. 

Dieta bez zmian. Wszystko idzie jak trzeba i oby jeszcze szybko trochę ponad 2 kg zeszly. To już będzie nadwaga. Odetchnę, bo otylość mnie przygnębia. POtrwa to dwa tygodnie jak dobrze pójdzie. Dziś schab pieczony, jajka z warzywami z patelni, kefir i pomidor.

Od zawsze mieszkaam w domu wielopokoleniowym. Mieszkaa ze mna babcia i dziadek, babci siostry i rodzice. Gdy skończyam 18 lat dostałam osobne mieszkanie i nawet nie myślaam o tym by się wyprowadzić. Wyprowadzili sie rodzice, bo kupili i wyremontowali dom na wsi w gorach... Ja zostalam. Później ciocie odeszły, a rodzice wrócili. Od zawsze młodsze pokolenie było rozpieszczane pod niektorymi względmi, a później odwdzięczało się starszym, dając im opiekę.  Nie wyobrażam sobie innego życie. Teraz też my pomagamy mojej mamie, choć są konflikty, bo ma trudny charakter. Według mnie dzieci nie mogą tylko brać, bo to pasożytnictwo. Ja zostanę sama na starość. Będę musiała szukać innych rozwiązań. Można dom zapisać za opiekę. Można wynająć część za pomoc. Jest opieka spoleczna. Ktoś będzie mi musiał przynieś węgiel czy zakupy. Ktoś będzie musiał wykupić leki, odśnieżyć. To będzie konieczne, bo domu nie sprzedam i do blokow nie pojdę. Do domu opieki też się nie wybieram. Za ludźmi nie przepadam, tłumu, hałasu nie znoszę i w takich miejscach by mi było źle.

Dziś kolejne ćwiczenia qigong. Do tej pory od poniedziaku ćwiczę codziennie powyżej 30 minut. Dobrze sie z tym czuję.

Mam uszkodzoną klawiaturę w laptopie, bo z trudem wybija literę l. Mam też uszkodzoną szybkę w smartfonie. Trzeba to wszystko naprawić hurtem. Koszt koło 350 zł, a ja teraz w ręce takiej wolnej gotówki nie mam. Mam na koncie, ale do banku mi sie nie chce jechać. Trzeba więc czekać i denerwować się.

Powinnam kupić buty Sebastianowi i spodnie Adrianowi. Jeszcze się zastanowię czy odpracują...

  • magda-48

    magda-48

    10 stycznia 2021, 09:57

    dalej brniesz we współuzależnienie. Robisz krzywdę i sobie i jemu

    • araksol

      araksol

      10 stycznia 2021, 13:59

      no chyba tak

  • mmMalgorzatka

    mmMalgorzatka

    9 stycznia 2021, 19:17

    Zadzwon i podaj stan licznika. Zrobią korektę.

    • araksol

      araksol

      9 stycznia 2021, 19:22

      zobaczę:)

  • mmMalgorzatka

    mmMalgorzatka

    9 stycznia 2021, 19:17

    Chyba powinnaś więcej zarabiać z myślą o starości, kiedy będziesz chciała zatrudnić opiekunkę dla siebie. Wówczas to raczej nie będziesz miała siły zarabiać.

    • araksol

      araksol

      9 stycznia 2021, 19:21

      myślę o opiece z Mopsu z I grupą przysługuje...

    • mmMalgorzatka

      mmMalgorzatka

      9 stycznia 2021, 19:27

      Czasem to nie jest wystarczająca opieka. Pomysł o tym wcześniej.

    • araksol

      araksol

      9 stycznia 2021, 19:29

      no jeszcze w rachubę wchodzi kiedyś młodszy mąż:))))

  • Chemiczka83

    Chemiczka83

    9 stycznia 2021, 13:13

    Nie wiem jakiego masz operatora energii, ale u mnie też zawsze chodzili odczytywać a teraz trzeba to zrobić przez sms lub stronę internetową. U mnie akurat enea. W poniedziałek sama podawałam stan licznika.

    • araksol

      araksol

      9 stycznia 2021, 14:03

      tauron. Chodzą

  • Nattina

    Nattina

    9 stycznia 2021, 12:58

    Też wolę płacić więcej imię nadwyżkę, niż potem spłacać niedoplatę. U nas można zadzwonić do inkasenta i podać odczyt licznika lub zostawić kartkę w drzwiach. W dobie pandemii nie chodzą po domach.

    • araksol

      araksol

      9 stycznia 2021, 14:03

      u mnie chodzili. Tylko moze rano gdy spałam...

  • izabela19681

    izabela19681

    9 stycznia 2021, 12:03

    Karlsdatter ma rację. Pomagając Sebastianowi finansowo wspierasz go w alkoholiźmie. A poza tym Ty nie masz wobec niego żadnych zobowiązań i nic dla niego robić nie powinnaś. Wspominałaś, że płaciłaś mu za jego pracę w Twoim domu, więc jesteście kwita. On żeruje na Tobie. To jest pasożyt. Wampir energetyczny do tego.

    • araksol

      araksol

      9 stycznia 2021, 12:08

      u mnie kokosów nie zarabiał. Układ mieliśmy taki, ze ja go wspieram, a on mnie pracą. No i szkoda mi go... Nie miał łatwego zycia w domu i dlatego jest taki. Jego ojciec też pije i znęcał sie nad nim. Teraz już z nim uważam, bo faktycznie w kiku sprawach mnie oszukał i przepił pieniądze, które dałam na co innego...

    • izabela19681

      izabela19681

      9 stycznia 2021, 12:16

      Napisałam to w kontekście, że nie pracował u Ciebie za darmo, abyś musiała czuć się wobec niego zobowiązana. On się nie "naprawi", a Ty przez niego żyjesz w pernamentnym stresie, nieuzasadnionym poczuciu winy, co niestety odbija się na Twoim zdrowiu. Stres wpływa na pracę jelit i nerek.

    • araksol

      araksol

      9 stycznia 2021, 12:27

      nie żyję w stresie. No coś Ty...Już bardziej mnie męczy Adrian, ale odreagowuję - joga, Reiki, medytacje teraz qigong...Jestem wyciszona...

    • izabela19681

      izabela19681

      9 stycznia 2021, 12:34

      Czytając Twoje wpisy niestety mam takie odczucie. Wszystkiego dobrego!

    • araksol

      araksol

      9 stycznia 2021, 14:02

      dzięki:)

  • karlsdatter

    karlsdatter

    9 stycznia 2021, 11:37

    Kupując buty Sebastianowi zostawiasz mu wolną gotówkę na alkohol... Pokaż lepiej jak wygląda ta szopka, bo nie znalazłam zdjęcia i siebie w nowych zakupach :) z uśmiechem koniecznie :)

    • araksol

      araksol

      9 stycznia 2021, 11:45

      no popatrz o tym nie pomyślałam. Chyba to ostatnie buty, bo w piciu wspierać nie będę...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.