Myślę o terapii DDD. Chodzi mi o odreagowanie reacji z mamą, bo nie traktuję jej za dobrze. Sama mnie źle traktowala czasem. Nie okazywała mi serca, krytykowała mnie, szantażowała, nie zauważaa moich potrzeb, nie liczya sie z moimi uczuciami, stosowała przemoc nie tylko psychiczną. Byly i są wyzwiska, kaprysy. Powinnam jej to wybaczyć i mieć do niej wiecej cierpiwości. Moze serca, a nie mam. Drażni mnie, a ja mam wyrzuty sumienia. Jest juz starsza i ma prawo być trudna w obejściu, uparta, nawet niestabilna emocjonalnie. Ona się już na lepsze nie zmieni i to ja powinnam być teraz mądrzejsza i bardziej o nią zadbać. Dobro darowane innym wraca, niekoniecznie od tej osoby, której sie go daje. Poza tym chcę sie skupić na tym co w każdej osobie dobre, na sercu, a nie na tym co złe. Taką drogę uważam za słuszną.
Sporo mamie zawdzięczam mimo wszystko. Nauczyła mnie miłości do zwierząt i natury, wsi. Nauczyla mnie kochać dom i książki... Zaszczepiła zainteresowanie ezoteryką, medycyna naturalną. Dzięki niej jestem wyzwolona jeśli chodzi o sprawy damsko-męskie. Po niej odziedziczylam szacunek do przodków i tradycji tej związanej z rodziną.
Pojawiło mi się marzenie. Na razie nikomu nie mówię o tym. Nie wiem czy coś z tego wyjdzie. Marzę o tarasie za domem. Takim zadaszonym z kanapą i stołem. Całe lato bym tam siedziała. Problem w tym, ze na razie nie mogę dołączyć pokoju Adriana, bo w nim czasem bywa. Taras by był przy tym właśnie pokoju. Rozwiązanie by było gdyby mama dała Adrianowi mieszkanie po babci. Niestety nie chce dać... Miejsce na taras jest ideane. Strona zachodnia, miejsce zaciszne. Sporo zieleni - sosna, świerk, jabłoń, forsycja. Obok jest niejsce na wędzarkę. Drzwi z domu już są. Taras by nie był duży. To i koszt niewielki. Nie myślę o podwyższeniu. Raczej chodzi mi o placyk betonowy i zadaszenie, bo chcę też siedzieć w czasie deszczu no i słońca nie lubię.
rorac
18 lutego 2021, 07:34Spełnienia marzenia Ci życzę!
araksol
18 lutego 2021, 12:32Dzięki:)
gitarra88
17 lutego 2021, 20:27https://youtu.be/gPz6-oAxM7Q Polecam ten filmik :)
araksol
18 lutego 2021, 12:32a co to?
Nattina
17 lutego 2021, 19:10Piękne szczere marzenie. Myślę, że realne. Trzeba mocno wierzyć, że dasz radę je zrealizować. Chociaż ja bym chciała deski a nie beton.
araksol
17 lutego 2021, 19:15też bym wolała, ale sposobem gospodarczym sie nie zrobi i drżej wyjdzie :)
aska1277
17 lutego 2021, 18:53Trzymam kciuki za Twoje marzenie
araksol
17 lutego 2021, 19:15dzięki:)
eMalutka
17 lutego 2021, 18:45Też żyję z takim doświadczeniem jak Ty. Mam na myśli relację z mamą. Brakuje słów żeby opisać ile to bólu. Życzę Ci spokoju i błogich chwil na tarasie bo samo Twoje otoczenie bliskich ten spokój bardziej Ci odbiera z tego co wyczytuję u Ciebie w pamiętniku dlateggo taras to jest to!:)
araksol
17 lutego 2021, 19:10dziękuję...Może się uda..:)
Gramatyka
17 lutego 2021, 17:38Ja też kilka lat temu miałam pretensje do rodziców, ale zrozumiałam, że oni sami zostali twardo wychowani tak jak ich rodzice potrafili to zrobić i tak jak się nauczyli, tak wychowywali mnie. Nie mieli dobrych wzorców, a porady psychologiczne nie były wtedy popularne. jedna moja babcia miała na głowie płodozmian, siedmioro dzieci i całą gospodarkę, druga sześcioro dzieci i pijącego męża. Do tego bieda. Zrozumiałam, że nie ma o co do rodziców mieć pretensji, tylko zmienić swoje życie i nie przekazywać złego wzorca dalej. Inna sprawa, że ja nie mieszkam z rodzicami i nie muszę się nimi opiekować, bo są jeszcze oboje sprawni.
araksol
17 lutego 2021, 17:45też sobie sporo wytlumaczyłam i niby wybaczam, ae gdy mama ma napady i mnie źle traktuje to się wściekam. i nie mam wtdy wyrozumiałości. Ona jest zmienna i kapryśna i lubi sie na mnie wyżyć...
hanka10
17 lutego 2021, 17:26I z sesją terapeutyczną i z tarasem za domem świetne pomysły :) trzymam kciuki żeby wszystko się ułożyło :))
araksol
17 lutego 2021, 17:35no i oby...:)
Alianna
17 lutego 2021, 12:35Skorzystaj z tej terapii jak najszybciej, jeśli sama nie możesz sobie poradzić z procesem wybaczenia swojej mamie. Wybacza się głównie dla samego siebie i jeśli chcesz na świat patrzeć z poziomu serca, to bez wybaczenia nic Ci się nie uda... Twoja mama jest taka jaka jest zapewne także z jakiegoś powodu. Nic nie wiemy do końca o drugim człowieku ... Pozdrawiam
araksol
17 lutego 2021, 12:38jestem umowiona na jutro o ile się sesję uda przeprowadzić...:)