Według badań typowy alkoholik z tych ktorych trudniej wyleczyć jest najczęściej poszukującym wrazeń ekstrawertykiem. To też często impulsywność, neurotyzm, czasem agresja, brak empatii, dominacja. Mężczyźni często mają nieprawidłowa osobowość/narcystyczną lub antyspoleczną/ i lubią manipulować. Często maja problemy z prawem. Bywają mało odpowiedzialni, zawodni, pewni siebie. Często są obciążeni genetycznie. Teoretycznie powinnam od nich uciekac jak diabeł od święconej wody. Już sama dominacja i ekstrawertyzm bez alkoholizmu to dla mnie wady. A tymczasem jest Sebastian i jakoś go znoszę. Inna sprawa, że sa konfikty i bywa u mnie rzadko i na krotko. Jest ekstrawertykiem, często brak mu empatii i probuje czasem rzadzić, a sam sie dostosować nie chce, szuka wrażeń, jest pewny siebie i jest DDA. Leczyć się nie chce i muszę jego alkoholizm znosić.
Moj Adrian też należy do tej grupy i niestety sporo mojej winy w tym jaki jest. To wina genetyki, wzorcow spolecznych, trudnego charakteru/nieprawidłowa osobowość/, wychowania i mojego podejścia do niego w okresie dzieciństwa. Moje podejście nie mogo być inne z moja naturą i wychowaniem. Jestem DDD. Nie powinnam mieć dzieci zwlaszcza z jego ojcem. Jego los był przesądzony i gdybym miała ta wiedzę co mam teraz nie przyszedł by na świat, bo ja mam zmarnowane kilkanaście lat i sam nie jest szczęśliwy.
Dziś ostatni dzień gdy Krzysiek jest w domu. Jutro już idzie do pracy. To co zrobimy zależy od pogody. Jest jeszcze trochę pracy koło domu. Dziś trzeba by posadzić ogorki i dynie ozdobne i może wybrać resztę ziemi ze studzienki. Tu jest potrzebny udział Krzyśka. Jest pryskanie w ogrodzie.
Te książki chcę pilnie kupić...:)
agnes315
24 maja 2021, 22:20Ach jak ja Ciebie rozumiem 😐
araksol
24 maja 2021, 22:43no widzisz...
tracy261
24 maja 2021, 21:16Nie musisz znosić, tylko chcesz znosić :) To spora różnica. Wydaje mi się, że niepotrzebnie to ciagle analizujesz. Jesteś z tym szczęśliwa i nie ma co roztrząsać :)
araksol
24 maja 2021, 22:43muszę znosić hoć mnie to drażni o ile chcę znajomość utrzymać...
Margheritaa
24 maja 2021, 19:52Dziwnie mi się tego czytało o alkoholikach byłam na odwyku gdzie byli sami alkoholicy + często dodatkowo narkotyki lub hazard i powiem Ci że był przekrój totalnie różnych charakterów i osobowości. Było sporo osób bardzo zamkniętych w sobie A osobę o rysie narcustycznym spotkałam jedną.
araksol
24 maja 2021, 19:58a to nie ma nic wspolnego z tym ile osób zostalo abstynentami. Introwerykom bez cechy impulsywności i o normalnej osobowości udaje sie łatwiej. Ma na to między innymi wpływ to, że ekstrawertyk ma więcej pokus, bo bywa. Ma też zwykle towarzystwo pijące, bywa zapraszany i częstowany. Nie tak llatwo mu z tego zrezygnować. Introwerty, ktory pił sam ma większą szansę bo pokus mniej... :) Impulsywność też ma wplyw, bo po myśli jest rekcja bez zastanowienia, a pokusy bywają...
Margheritaa
24 maja 2021, 20:49Ok rozumiem Smutna prawda że mało komu się udaje wyjść z nałogu i mi się wydaje że duże znaczenie ma jak długo się pilo + czy jest się DDA i jak ktoś sam nie chce to nie ma bata żeby odwyk mu coś dał.
araksol
24 maja 2021, 22:42trzeba chcieć to podstawa...
Alianna
24 maja 2021, 09:53Teoria to jedno, życie bywa bardziej skomplikowane. Piszesz, że musisz znosić S. Nic nie musisz, po prostu chcesz i tyle na ten temat. Wychowania dzieci także nikt nas nie uczył, choć zgadzam się, że gdybyśmy mieli większą wiedze na temat różnego rodzaju osobowości, to być może popełnilibyśmy mniej błędów. Pozdrawiam.
araksol
24 maja 2021, 10:01co do Sebastiana to nie mam wyjścia. Chcę by był obecny w moim zyciu i muszę go zaakceptować z alkoholizmem albo zakończyć znajomość. On chce pić. Z wychowaniem to prawada. Ja gdybym miała wiedzę o tym co mojemu dziecku grozi tobym go nie miała.