"szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów"
Który to już raz podejmuję w tym roku decyzję, że właśnie dziś, właśnie teraz zaczynam odchudzanie na poważnie? Który to raz obiecuję sobie, że tym razem będzie inaczej?
Nie potrafię nawet zliczyć...😪
Odchudzanie i obiecanki są mi nieobce... Ile razy się objadałam tyle samo razy obiecywałam sobie poprawę...
Raz - kiedyś - udało mi się schudnąć prawie 40 kg i utrzymać wagę przez około 5 lat..
To był jedyny i ostatni raz... Teraz chudnę w pół roku np 10-12 kg, tyję 15... Za każdym razem zaczynam od nowa z wagą wyższą niż poprzednio...
Pewnie wiele z Was to zna...
Wróciłam na vitalię, bo potrzebuję o tym co czuję mówić. Kiedyś znalazłam tu ukojenie dla moich emocji i na to też liczę teraz :)
Z góry dziękuję i życzę miłego popołudnia :)
annaewasedlak
29 maja 2021, 17:14Mam podobnie. Nie mogę zacząć. Powodzenia może akurat tym razem się uda. Pozdrawiam
hela_eh
29 maja 2021, 17:40dziękuję :) miejmy nadzieję, że tak :)
Marcioszynka
29 maja 2021, 17:09Odchudzanie to kawał ciężkiej roboty - szczególnie, że trzeba sobie wiele poprzestawiać w dotychczasowym mysleniu. Ja też miałam wiele prób i porażek i dopiero teraz czuję, że robię to dobrze:) Życzę Ci dużo wytrwałości w dążeniu do celu :)
hela_eh
29 maja 2021, 17:39dziękuję i wzajemnie :) powodzenia!
dzanulka
29 maja 2021, 16:58Do boju! Po zwycięstwo!
hela_eh
29 maja 2021, 17:29dziękuję :)
Mirin
29 maja 2021, 14:36Pora spróbować zmienic nawyki po raz ostatni (bo skutecznie). Powodzenia!
hela_eh
29 maja 2021, 15:27Muszę przestać się bać.... wmawiam sobie, że najważniejsze że za każdym razem próbuję od nowa - ale to nie wystarczy... chociaż kilka lat temu nawet nie próbowałam nic zmienić. Dziękuję :)