Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień drugi...


Witam 😊

podsumowanie dnia wczorajszego...

niedziele zaczęłam od szklanki wody i 20 minutowego marszu na bieżni.

potem śniadanie... 3 niewielkie kromki chleba z łbem, twarożkiem i pomidorem. Kawa z mlekiem.

obiad miseczka rosołu z makaronem

podwieczoorek: 250 g borówek, marchewki surowe 

kolacja: kiełbaska gotowana z kromką chleba.

w międzyczasie woda i mały lód.

dzien spędzony raczej aktywnie, mimo deszczu odwiedziliśmy wszystkie cmentarze, nie miałam czasu na siedzenie i jedzenie z nudów 😁

do tego by wziąć się za siebie najbardziej motywuje mnie syn, dużo z nim rozmawiam... Ostatnio jeszcze więcej, też walczy z nadwagą i zrozumiałam że nie mogę go zawieźć... Cały czas mówi że sam sobie nie poradzi, a tak naprawdę to jest twardszy ode mnie.

dzisiaj w planach prace w ogrodzie, potem porządki w domu i szafach. Czeka mnie pakowanie, bo w czwartek wyjeżdżamy na weekend w góry...

pierwszy raz tam jadę, w pierwszą rocznicę ślubu 😏

Miłego dnia 😊




© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.